Tego partia Zandberga się nie spodziewała. Sąd nakazał Razem przeproszenie polskiej firmy, za nawoływanie do bojkotu.
Ten wyrok Adrian Zandberg i jego towarzysze zapamiętają na długo. Po trzech latach sąd podjął decyzję w sprawie akcji Razem wymierzonej w Cisowiankę.
Chodzi o wydarzenia z 2017 roku. Wówczas to partia zaatakowała polską firmę, bo wiceprezes Paweł Witaszek prywatnie wspierał finansowo ruch antyaborcyjny.
Jako, że ochrona życia jest lewakom nie w smak, Razem zaczęło nawoływać w mediach społecznościowych, by nie kupować marki Cisowianka.
Oficjalnie formacja Zandberga argumentowała to tym, jakoby Nałęczów Zdrój (producent wody Cisowianka) naruszała prawa kobiet. Bezpodstawne i absurdalne zarzuty spotkały się z odpowiedzią w postaci procesu.
A ten właśnie miał swój finał. Sąd uznał, że partia naruszyła dobra osobiste – renomę i prawo do klienteli – firmy.
– Partia Razem wyraża ubolewanie, że nie dochowała należytej staranności i nie podjęła próby ustalenia, czy Nałęczów Zdrój sp. z o. o. podejmowała jakiekolwiek działania kierując się względami ideologicznymi i tym samym czy istniała podstawa do bojkotu jej produktów – czytamy w przeprosinach na stronie partii Zandberga.
„PRZEPROSINYPartia Razem przeprasza spółkę Nałęczów Zdrój sp. z o. o., producenta wody mineralnej Cisowianka, za to,…
Posted by Razem on Tuesday, 11 February 2020
Źródło: Press