
Krystyna Pawłowicz w Walentynki postanowiła znów o sobie przypomnieć. Czy życzyła wszystkim udanego wieczoru albo randki? Nic z tych rzeczy. Polityk PiS-u wystosowała dramatyczny apel. Zarzuciła Gazecie Wyborczej hejt i nawoływanie do ataku na jej osobę. „Nikt nie znieważy mnie i nie napluje mi pod nogi”.
Była posłanka z tak mocnym apelem wyskoczyła akurat przed Świętem Zakochanych. Widocznie jednak te kwestie mocne leżały jej na sercu.
„Uprzejmie proszę byłych sędziów Trybunału Konstytucyjnego ,TVN ,Onet, Gazetę Wyborczą itp. o powstrzymanie się od wzbudzania nienawiści i zachęcania waszych fanów do agresji wobec mnie. Może chociaż w wasze „walentynki” nikt nie znieważy mnie i nie napluje mi pod nogi ani na plecy…” – napisała na Twitterze Pawłowicz.
Uprzejmie proszę b.sędziów TK,tvn,onet,gazWyb. itp o powstrzymanie się od wzbudzania nienawiści i zachęcania waszych fanów do agresji wobec mnie.
Może chociaż w wasze „walentynki” nikt nie znieważy mnie i nie napluje mi pod nogi ani na plecy…
Miłych „walentynek”…— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) February 13, 2020
Internauci wsparli polityka PiS i mimo apelu życzyli jej wszystkiego najlepszego.
– „Niech się pani trzyma”, „Jest Pani super”, „Kochamy Panią” – to jeden z wielu komentarzy pod wpisem byłej posłanki.