Polański przyprawił o ból głowy cały zarząd Akademii Cezara. Podali się do dymisji

Roman Polański contra feministki. /foto: pixabay
Roman Polański contra feministki. /foto: pixabay
REKLAMA

Członkowie prestiżowej francuskiej nagrody filmowej Cezara podali się zbiorczo do dymisji. Chodzi o krytykę Akademii przez ugrupowania feministyczne za nominowanie do nagrody Cezara filmu Romana Polańskiego „Oficer i szpieg”. Film otrzymał 12 nominacji, ale feministki uważają, że osoba reżysera-pedofila unieważnia artystyczne walory filmu.

Gala wręczenia Cezarów odbędzie się za 2 tygodnie. Zarząd Akademii tej nagrody wyjaśnia, że podjął taką decyzję, by uspokoić sytuację. Jeszcze z ub. roku feministki zakłócały premierę filmu, a moda na ‘meetoo’ nagle uczyniła z niekwestionowanego autorytetu świata filmu jakim był we Francji przez dziesięciolecia Polański, niemal zbrodniarza. Te same środowiska lewicy broniły go, kiedy ktoś próbował wcześniej przypominać, że ciąży na nim wyrok sądu w USA i niechlubna przed nim ucieczka.

Teraz lewackie feministki chodzą organizować pikiety pod kina skandując „Polański gwałciciel, winne kina” i trzymając transparenty z napisem „Polański prześladuje kobiety”. Nagle niektóre z nich przypomniały sobie, że są jego ofiarami. Ftograf Valentine Monnier 8 listopada na łamach dziennika „Le Parisien” oskarżyła Polańskiego o pobicie i gwałt. Miało do nich dojść w 1975 roku, kiedy Monnier miała 18 lat.

REKLAMA

W ostatnich latach wobec Polańskiego pojawiły się kolejne oskarżenia o napaści seksualne. W 2010 roku brytyjska aktorka Charlotte Lewis oskarżyła reżysera, że zmusił ją do seksu, gdy miała 16 lat. Z kolei dwa lata temu kobieta opisywana pseudonimem „Robin” wyznała, że w 1973 roku, gdy miała 16 lat, Polański dokonał na niej napaści seksualnej. Również w 2017 roku 61-letnia niemiecka aktorka Renate Langer zgłosiła szwajcarskiej policji, że reżyser zgwałcił ją w Gstaad w 1972 r., gdy miała 15 lat.

Wstrząs we francuskiej kinematografii

Dymisja Akademików francuskich jest wstrząsem dla miejscowej kinematografii. W dodatku decyzja Rady Promocji Kina była jednomyślna. Nowe kierownictwo Akademii zostanie wybrane na walnym zgromadzeniu, które odbędzie się po ceremonii wręczenia nagród 28 lutego. W „Le Monde” pojawił się „list otwarty” około 400 osób związanych z filmem, który wzywa do „gruntownej reformy” Akademii Cezarów. Akademia liczy w sumie 4700 członków.

Akademia jest zarządzana przez Stowarzyszenie Promocji Kina (APC), którego członkiem jest Roman Polański. „Postęp” dobrał się do „świata postępu”. W sumie ciekawy konflikt wewnątrz lewicy, która zaczyna zjadać swój własny ogon…

Źródło: PAP/ Valeurs Actuelles

REKLAMA