Duda-bus wraca na tory. Tym razem forma przerosła treści

Konwencja PiS
Przerost formy nad treścią. Konwencja wyborcza A; Dudy Fot. Twitter
REKLAMA

Duży rozmach, ale i sporo pieniędzy kosztowała konwencja wyborcza Andrzeja Dudy. Przemawiali Prezes, Premier i była Premier. Nie było specjalnych ataków na przeciwników, a nawet kilka pojednawczych słów ze strony Prezydenta. Forma jednak przerosła treść.

Co do formy, było jednak i kilka ładnych obrazków. Jeden z nich „żywcem” skopiowany z Jamesa Bonda i uzupełniony o barwy narodowe:

REKLAMA

Co do treści, niewiele nowego. Testament Lecha Kaczyńskiego, przekonywanie o udanych reformach i jasnych perspektywach. Prezes PiS przekonywał, że „prezydent Andrzej Duda przez cały czas był ostoją obrony polskiego porządku publicznego, polskiej konstytucji, polskiego prawa.”

Premier Morawiecki dodał, że „prezydent Andrzej Duda jest współdecydentem w kluczowych sprawach gospodarczych”; nie byłoby bez niego zwycięstwa z mafiami VAT-owskimi, wskazywał, jak ważna jest walka o sprawiedliwy system podatkowy.

Beata Szydło jako jedyna lekko zaczepiła innych kandydatów. Pytała – „jaka jest prawdziwa twarz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – twarz z plakatu (wyborczego), który we tej chwili jest lansowany w kampanii wyborczej, czy ta twarz, która podnosiła rękę za podwyższeniem wieku emerytalnego Polaków?”.

Szydło nawiązała także do kandydata PSL na prezydenta Władysława Kosiniak-Kamysza: „mówi o sobie, że jest nadzieją Polski, ale odebrał nadzieję Polakom, ponieważ podwyższył wiek emerytalny”.

Było jeszcze o Biedroniu: „Utkwił mi w pamięci taki obrazek z Parlamentu Europejskiej, kiedy po raz kolejny była przeprowadzona rezolucja przeciwko Polsce; po przegłosowaniu tej krzywdzącej rezolucji dla Polski kandydat na prezydenta Lewicy Robert Biedroń na stojąco, owacyjnie oklaskiwał przyjęcie tej rezolucji”.

Sam prezydent Duda był już bardziej koncyliacyjny: „apeluję do kontrkandydatów, żebyśmy prowadzili uczciwą kampanię, żebyśmy szanowali godność drugiego kandydata; Pokażmy, że można z klasą prowadzić politykę”.

Trudno jednak doszukać się wielu konkretów i programu, choć nie taki jest cel tego typu konwencji. Po prostu wyborcy mają uwierzyć, że jest dobrze, a będzie lepiej. Padła też zapowiedź, że „Dudabus” wraca na tory. Może to przejęzyczenie, a może akcent ekologiczny i wyraz zaufania do rozbudowy sieci kolejowych przez ministra Adamczyka?

Źródło: PAP/ Twitter

REKLAMA