Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) odkryła osiem nowych asteroid. Dwie z nich minęły już Ziemie, a pięć kolejnych zmierza w kierunku naszej planety.
Jak informuje na swoich stronach NASA, wszystkie nowe asteroidy zostały odkryte w dniach od 24 stycznia do 1 lutego. Pomogła w tym pionierska sztuczna inteligencja.
Jednocześnie NASA uspokaja, że nowe asteroidy są niewielkich rozmiarów. Nawet jeśli uderzą w Ziemię, to wywołają co najwyżej katastrofę o znaczeniu lokalnym.
Wiadomo już, że część z nich – przynajmniej na razie – nie zderzy się z Ziemią. Nowe asteroidy o nazwach 2020 BK10 i 2020 CF minęły naszą planetę odpowiednio 10 i 12 lutego. NASA spodziewa się, że pięć pozostałych asteroid także minie Ziemię w znacznej odległości.
Niebezpieczna asteroida
Naukowcom badającym przestrzeń kosmiczną sen z powiek spędza jednak asteroida 163373 (2002 PZ39). Obiekt ma 990 metrów średnicy i już 15 lutego zbliży się na minimalną odległość od Ziemi. Ta wynosi 15-krotność odległości od Ziemi do Księżyca.
Choć oczywiście istnieje małe prawdopodobieństwo, że asteroida zmieni swój tor lotu i jednak zderzy się z Ziemią, to takiej ewentualności nigdy nie można na 100 proc. wykluczyć.
Przedstawiciele NASA zwracają uwagę, że ta asteroida 163373 (2002 PZ39) jest „potencjalnie niebezpieczna” ze względu na swój rozmiar. W oficjalnych komunikatach możemy wyczytać, że „wszystkie obiekty większe niż od jednego do dwóch kilometrów mogą wywołać skutki odczuwalne na całym świecie”.
Według szacunków NASA w kosmosie znajduje się około 2000, które mogą w nas „potencjalnie” uderzyć. 157 z nich ma średnicę większą niż 1 kilometr.
Źródło: NASA || metro.co.uk