Pasażerowie z Korei Południowej poczuli się dotknięci napisem, jaki załoga przyczepiła do drzwi toalety w samolocie linii KLM. Chodzi hasło: „toaleta jest tylko dla członków załogi”. Niby nic, tylko że zdanie było napisane jedynie w języku koreańskim.
Koreańscy pasażerowie lotu z Amsterdamu do Seulu nie mieli dostępu do toalety przez cały czas trwania podróży. Podchodząc do drzwi WC widzieli na nich kartkę z napisem „toaleta jest tylko dla członków załogi”. Ku ich zdziwieniu napis sporządzono wyłącznie w języku koreańskim, a reszta pasażerów ignorowała zakaz wstępu.
Was de crew van deze KLM vlucht KL855 (10 feb) vanuit Zuid-Korea aan het discrimineren door Koreanen te verbieden om gebruik te maken van het toilet ivm het #Coronavirus ? #discriminatie #racisme #wijzijngeenvirussen #KLM @KLM @telegraaf @EenVandaag @volkskrant @luchtvaart @NUnl pic.twitter.com/SjXHThtyTA
— ZK Nieuws (@ZKnieuws) February 12, 2020
Notka na drzwiach wzbudziła wzburzenie koreańskiej opinii publicznej. W mediach można było usłyszeć głosy, że zamykanie toalety dla wybranych pasażerów podczas 10-godzinnego lotu jest nieludzkie.
– Drogie KLM, dziś jasno pokazaliście, że dyskryminujecie ze względów rasowych. Koronawirus był tylko wymówką. Jesteście winni mojemu przyjacielowi i Korei WIELKIE przeprosiny – napisał jeden z koreańskich klientów linii.
Linie KLM najpierw tłumaczyły się, że była to wymuszone obawami przed koronawirusem. Ostatecznie jednak przeprosiły koreańskich pasażerów.
– To był ludzki błąd i traktujemy sprawę poważnie. Przepraszamy, że było to postrzegane jako dyskryminacja, co w żadnym wypadku nie było intencją załogi – powiedział Guillaume Glass, regionalny dyrektor Air France-KLM.
Na przeprosinach się jednak nie skończy. Koreańskie Ministerstwo Transportu planuje przedsięwziąć działania w związku ze sprawą.
Źródło: rp.pl