Sondowania Ifop zbadała opinię Francuzów na temat przyszłości ich kraju. Aż 62% ankietowanych uznało, że cywilizacja francuska, taka jaką ją znają przestanie istnieć.
Dwie trzecie Francuzów uznaje, że ich kraj, jego kultura jaką znają praktycznie przestaną istnieć. Aż 1/3 tych, którzy tak sądzą, uważa, że stanie się to w przeciągu około 20 lat i będzie miało bardzo gwałtowny przebieg.
Jako jedną z przyczyn upadku Francji 27% uznaje zmiany klimatyczne i nadmierną konsumpcję – podaje L’Aisne Nouvelle.
Około 15% respondentów uważa, że przyczyną upadku będzie niekontrolowana masowa imigracja. Kolejne 14% sądzi że dojdzie do wielkich konfliktów społecznych i wojny domowej.
To koresponduje z opiniami Gillesa Kepela jednego z najbardziej znanych we Francji islamskich nauczycieli. Już w 2016 oznajmił, iż „celem pokolenia dżihadu jest zniszczenie w wojnie domowej Europy i zbudowanie na jej gruzach społeczeństwa islamskiego”.
Belgijski hostoryk David Engel przewiduje, że w ciagu 20-30 lat, po okresie upadku, chaosu i wojny wewnętrznej Europa stanie się autorytarnym państwem.
– Spodziewam się, że wojna domowa fundamentalnie zmieni życie społeczne i polityczne w Europie. Podoba się to nam czy nie, przeżyjemy taki upadek jak Republika Rzymska w I wieku przed naszą erą – przewiduje historyk.
Już w ubiegłym roku sondaże wykazały, że 1/4 Francuzów wierzy w teorię „Wielkiego Zastąpienia”. Została ona sformułowana przez francuskiego pisarza Renauda Camusa. Głosi, iż francuskie elity poprzez wielką, imigrację chcą doprowadzić do „wymiany francuskiego społeczeństwa”.