Słynna „Pani Basia” odchodzi od Kaczyńskiego. Znany kabareciarz martwi się jak prezes PiS zniesie to psychicznie

Jarosław Kaczyński. fot. Twitter @magda_a_ruda
Jarosław Kaczyński. fot. Twitter @magda_a_ruda
REKLAMA

Barbara Skrzypek, czyli słynna „Pani Basia”, przechodzi na emeryturę. Kobieta od lat pracowała dla Jarosława Kaczyńskiego. Robert Górski, który gra Kaczyńskiego w „Uchu Prezesa” obawia się, że to odejście odbije się na zdrowiu psychicznym szefa PiS.

– Martwię się o prezesa – mówi zaniepokojony Robert Górski, który gra Kaczyńskiego w serialu „Ucho Prezesa”. „Pani Basia”, nazywana również „Panią Dyrektor”, pracowała dla szefa PiS 30 lat i była jedną z najbardziej zaufanych osób z jego otoczenia.

– Była jedną z ostatnich, która mogła zwrócić mu uwagę, np. że ma łupież na ramionach. Boję się o jego zdrowie psychiczne, które i tak jest zagrożone, bo jest odcięty od rzeczywistości, słyszy tylko to, co mu powiedzą, a mówią to, co im się wydaje, że chciałby usłyszeć – mówi satyryk w rozmowie z „Faktem”.

REKLAMA

– Poczucie samotności prezesa się pogłębia – zwraca uwagę Górski. – Kaczyński ufa tylko tym, których zna od dawien dawna i przetrwał z nimi najgorsze chwile. Tymczasem na pewnym etapie życia trudno o nowych przyjaciół, o prawdziwe relacje, są jedynie znajomi.

Jak widać kabareciarz zżył się z pierwowzorem granej przez siebie roli. Może Górski martwi się o to, że kolejna postać będzie musiał zniknąć z serialu? Petru odszedł z polityki, Kukiz i Schetyna odchodzą w zapomnienie, a teraz „Pani Basia” odchodzi na emeryturę. Nie długo satyryczny serial może przestać bawić publiczność, która zżyła się z konkretnymi postaciami.

Źródło: Fakt.pl

REKLAMA