O. Paweł Gużyński wyjeżdża do Holandii. Łódzki dominikanin pożegnał się z wiernymi podczas niedzielnej Mszy. Oprócz tego znów wytknął to, co nie podoba mu się w Kościele.
O. Paweł Gużyński wyjeżdża z Polski. Jego celem jest Holandia, w której dominikanin ma zająć się edukacją kandydatów na zakonników.
Duchowny pożegnał się z wiernymi podczas Mszy, którą odprawił 9 lutego. Nie obyło się jednak bez uszczypliwości wobec Kościoła, któremu o. Gużyński ma wiele do zarzucenia.
– Wystrzegać się hipokryzji, obłudy, fasadowości, udawania, maskarady, wreszcie nobilitacji prostactwa. To jest to, co powinniśmy bardzo przepracować w Kościele. Bo ta postawa w postaci pomalowanej na różowo fasady przynosi nam bardzo wiele szkody – mówił duchowny.
To jeszcze nie wszystko. Z ust dominikanina padły kolejne kontrowersyjne słowa.
– Często jesteśmy jak ten rodzic, który ma zawsze rację. Zachowujemy się toksycznie: nam nikt nie może niczego zarzucić, niczego wytknąć. A już nie daj Boże, jak nam wytkną coś pedały, albo lewacy. To dopiero jest zgroza! My nie ruszymy żadnego śmierdzącego problemu u siebie, ale wara, żeby nam jakiś pedał coś mówił na ten temat – grzmiał.
O. Gużyński cieszy się dużą sympatią „Gazety Wyborczej”. Już wcześniej wielokrotnie wypowiadał się w sposób kontrowersyjny, za co był karany przez władze kościelne.
Źródło: interia.pl, „Gazeta Wyborcza”