Francja już bardzo ubogacona. 120 ataków nożem dziennie

Francuska policja vs nielegalni imigranci . / fot. Twitter/nadmattis
Francuska policja vs nielegalni imigranci . / fot. Twitter/nadmattis
REKLAMA

Codziennie we Francji dochodzi do 120 przestępstw, ataków popełnionych z użyciem noża, lub innego ostrego narzędzia. Tylko pomiędzy rokiem 2105 a 2017 44 tysiące osób stało się ich ofiarą.

Statystyki dotyczące ataków nożami podało Obserwatorium Przestępczości i Reakcji Karnych – L’Observatoire National de la Délinquance et des Réponses Pénales (ONDRP). Wynika z nich, że we Francji dochodzi dziennie do 120 ataków, czy innych przestępstw z użyciem tego, kub innego ostrego narzędzia.

Jak informuje dziennik „Le Figaro” blisko 120 tysięcy Francuzów padło ofiara jakiegoś brutalnego ataku. Chodzi tylko o przestępstwa popełniane w miejscach publicznych jak ulica, park, klub etc i gdy ofiara nie znała swego napastnika.

REKLAMA

Jednym z najczęściej używanych narzędzi jest nóż. Według ONDRP tylko w ciągu 2 lat – od 2015 do 2017 roku ofiarą nożowników padło 44 tysiące osób. 34% brutalnych przestępstw zostało popełnionych z użyciem twardych przedmiotów, czy kamieni, a 9,5% z użyciem broni palnej.

W przypadku zabójstw statystyki są „równiej” rozłożone. Po ok. 1/3 została dokonana z użyciem noża, tępego narzędzia i broni palnej.

W ciągu niecałej dekady liczba zabójstw i usiłowań wzrosła o blisko 100% – z 1767 do 3168 w roku 2018.

Przemoc rozszerza się. Strach przed organami ścigania jest coraz mniejszy. Dziś z byle powodu, nawet wyglądu, pięści idą w ruch. Wyciąganie broni staje się czymś codziennym – mówi Frédéric Lagache ze związku policjantów Alliance Police Nationale.

Natomiast używanie noża stało się czymś powszechnym w środowiskach imigrantów – dzielnicach przez nich zamieszkanych, obozach i koczowiskach.

W obozowiskach dla imigrantów dochodzi często do walk na noże, zwłaszcza pomiędzy Afgańczykami, Erytrejczykami i Somalijczykami. Z tego powodu między innymi policja wciąż likwiduje takie obozowiska imigrantów. Są one siedliskiem brutalnej przestępczości. Wiele francuskich organizacji charytatywnych przestało prowadzić pomoc dla imigrantów w takich miejscach. Powodem jest obawa o bezpieczeństwo wolontariuszy.

REKLAMA