Amerykański hodowca rybek ekspresowo dostał od MSWiA koncesję na handel bronią

Pistolet. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay
Pistolet - zdjęcie ilustracyjne. / Źródło: pixabay
REKLAMA

Okazuje się, że oprowadzanie murzyna przebranego za generała po polskich zakładach zbrojeniowych to nie jedyna „perełka” międzynarodowej afery. Serwis ujawnia, że Amerykanin zajmujący się rolnictwem i hodowlą rybek błyskawicznie otrzymał od MSWiA pozwolenie na handel bronią.

Wygląda na to, że Polska to dosłownie trzeci świat. Można bowiem – będąc obywatelem zagranicznego państwa – błyskawicznie zdobyć koncesję na handel bronią od MSWiA. Tak też stało się z Amerykaninem polskiego pochodzenia, Stanley’em Kozlowskim, który był pośrednikiem w „zakończonej skandalem korupcyjnym próbie sprzedaży do Kenii polskich dronów oraz sprzętu wojskowego o wartości 400 mln USD”.

Jak ujawniły kenijskie media, Kozlowski w USA „zajmuje się hodowlą rybek oraz ekologicznych warzyw”.

REKLAMA

W Polsce przejął spółkę Howell Investments i błyskawicznie uzyskał koncesję na obrót specjalnym sprzętem wojskowym, która została wydana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracjipodaje portal.

Dotychczas Kozlowski nie miał żadnego doświadczenia w handlu bronią. Zajmował się rolnictwem, uprawami ekologicznymi warzyw oraz hodowlą rybek.

Tymczasem w cudowny sposób jego polska firma Howells Investments sp. z o.o. w trybie ekspresowym dostaje koncesję z polskiego MSWiA. I natychmiast przystępuje do pierwszego interesu w życiu, w tej branży, o wartości 400 milionów dolarów. Większość posiadaczy koncesji z MSWiA obok takich interesów, nawet po latach działalności, nie przechodziła – podkreśla eurokurier24.pl.

Źródła: eurokurier24.pl/nczas.com

REKLAMA