Koronawirus sparaliżuje handel światowy?

Przemysł. Fabryka. Produkcja. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay
Przemysł. Fabryka. Produkcja. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: pixabay
REKLAMA

Epidemia koronawirusa w Chinach może spowolnić gospodarki większości państw świata.

Na przełomie 2019 i 2020 roku doszło do wybuchu epidemii nowego wirusa w mieście Wuhan. Z czasem liczba zarażonych i ofiar śmiertelnych rosła w tempie 100% co trzy dni.

Zagrożenie chorobą spowodowało podjęcie działań nieznanych współczesnym. Zamknięcie miast, zablokowanie komunikacji międzynarodowej i wewnętrznej czy ograniczenie swobód obywatelskich.

REKLAMA

Te wydarzenia już wpłynęły na gospodarkę chińską i ograniczenia w produkcji oraz handlu. Straty są liczone w miliardach dolarów. Jednak to dopiero początek konsekwencji.

Cześć fabryk wznowiła produkcję. Nie wiadomo czy już na stałe ponieważ trudno uznać sytuację za opanowaną. Obecnie producenci na całym świecie zaczynają odczuwać brak ciągłości dostaw. Jeśli nie utrzyma się ich stałości to poniosą gigantyczne straty nie wywiązując się z kontraktów. Dodatkowo muszą ponosić wysokie koszty stałe utrzymania infrastruktury i pracowników.

Konsekwencją tego będzie spowolnienie gospodarcze, a w razie przedłużającej się epidemii rosnące bezrobocie i spadek PKB.

Postawi to Chiny w problematycznej sytuacji. Jako fabryka świata Państwo Środka żyje z tego co uda się wyprodukować i sprzedać innym.

Jeśli dojdzie do spowolnienia czy wręcz spadku dochodów państwa chińskiego dojdzie do oddalenia, a być może nawet uniemożliwienia budowy mocarstwowej pozycji Chin w świecie.

W gospodarce nic nie trwa w próżni i tylko kwestią czasu jest przeniesienie produkcji do innych części Azji, a w przypadku niektórych producentów wręcz powrót produkcji do państw rodzimych. W samych Chinach spada sprzedaż wszelkich dóbr importowanych zza granicy.

Największymi partnerami handlowymi Chin jest Unia Europejska i państwa Ameryki Północnej. Polska jako gospodarka unijna i uzupełniająca przemysłu niemieckiego z pewnością to odczuje ekonomicznie.

Żródło: Radio Wnet

REKLAMA