Warszawa. Psy policyjne zginęły w męczarniach. Doszło do awarii sieci ciepłowniczej

Pies policyjny z opiekunem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/śmierć psów
Pies policyjny z opiekunem. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP
REKLAMA

W piątek wieczorem na warszawskiej Pradze-Północ na ul. Jagiellońskiej doszło do awarii ciepłowniczej. W wyniku zalania wodą laboratorium kryminalistycznego zginęło sześć psów policyjnych. Przyczyny awarii wyjaśniają służby oraz przedstawiciele spółki Veolia.

Jako pierwszy o zdarzeniu poinformował portal TVN Warszawa.

Z informacji przekazanych PAP przez zespół prasowy warszawskiej straży pożarnej wynika, że do awarii doszło w okolicach policyjnych koszar. Na miejsce przyjechało pięć zastępów straży pożarnej, które zajęły się m.in. zabezpieczeniem miejsca.

REKLAMA

Jak poinformował rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak, w wyniku awarii woda zalała laboratorium kryminalistyczne, gdzie są kojce z psami policyjnymi. Sześć z nich zginęło.

„Jest to dla nas ogromna tragedia. Opiekunom psów udzielono wsparcia psychologicznego” – podkreślił. Jak dodał, psy były wyszkolone w kierunku osmologii. „Będziemy się zwracać o pomoc do innych komend wojewódzkich, żeby zapewnić kontynuację pracy” – dodał rzecznik KSP.

Na miejscu oprócz służb są również przedstawiciele spółki Veolia. Rzecznik Veolii Aleksandra Żurada poinformowała PAP, że w nocy planowane jest odwadnianie rurociągu. „Po odwodnieniu przystąpimy do robót montażowych i spawalniczych” – dodała. Jak podkreśliła, ciepło powinno popłynąć naprawionymi rurami najpóźniej do godz. 18 w sobotę. (PAP)

REKLAMA