Chory z podejrzeniem koronawirusa w Pyrzowicach nie został przyjęty do szpitala. Ośrodek w Zawierciu nie jest gotowy na wirusa z Wuhan

Ambulans. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP
Ambulans. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP
REKLAMA

Karetka przywiozła chorego z podejrzeniem koronawirusa do szpitala w Zawierciu. Mężczyzna nie został jednak przyjęty na oddział. Ośrodek tłumaczy, że nie jest jeszcze gotowy na wirusa z Wuhan.

Mężczyzna, który podróżował z Chin do Polski źle się poczuł po odprawie. Nastąpiło podejrzenie koronawirusa. O ile służby medyczne na katowickim lotnisku w Pyrzowicach zareagowały bardzo szybko i chorego przewieziono karetką do szpitala powiatowego w Zawierciu, to już na miejscu pojawił się problem.

Szpital nie chciał bowiem przyjąć chorego. Rzecznik szpitala poinformował, że placówka nie jest jeszcze gotowa na wirusa z Wuhan.

REKLAMA

Chory czeka teraz na decyzję koordynatora wojewódzkiego ds. zakaźnych, który w konsultacji z dyrekcją szpitala, podejmie decyzję o jego losie.

Na ten moment w Polsce nie zdiagnozowano jeszcze żadnego przypadku koronawirusa. Miejmy jednak nadzieję, że to nie usypia czujności naszych służb medycznych. Wszystkie ośrodki w kraju powinny być postawione w stan gotowości. Sytuacja taka jak ta z Zawiercia, może spowodować w przyszłości rozwój takiego scenariusza jak we Włoszech.

Źródło: gosc.pl

REKLAMA