
Przerażającego odkrycia dokonał Adam Hockett z Winnipeg w Kanadzie. Mężczyzna po powrocie do domu zobaczył w łazience krew cieknącą z sufitu.
Adam Hockett to amerykański żołnierz, który na co dzień mieszka w Kanadzie. Przerażające odkrycie postanowił zgłosić administracji budynku.
Zadzwonił do dozorcy apartamentowca, który natychmiast poszedł z nim na górę, by sprawdzić co dzieje się u sąsiada. Po kilku minutach ciszy za drzwiami postanowiono zadzwonić pod numer 911. Służby ratownicze, które przybyły na miejsce, wyłamały zamek i weszły do mieszkania. W środku odkryły ciało martwego mężczyzny.
– Z szacunku dla zmarłego zrezygnuję z podania szczegółów. Wiadomo, że sąsiad miał wypadek w łazience i musiał się uderzyć w głowę, co wywołało ogromne krwawienie. Sanitariusze uznali, że mężczyzna nie żył już kilka dni – relacjonuje na Facebooku Adam Hockett.
Żołnierz ujawnia natomiast to, co zdarzyło się później. Ciało usunięto w ciągu trzech godzin. Hockett po kontakcie z administracją budynku usłyszał natomiast, że zarządca budynku stanowczo odmawia pomocy w usunięciu śladów krwi po śmierci lokatora.
Zareagowano dopiero, gdy żołnierz zamieścił w sieci zdjęcie. Pokazał na nim, jak wygląda jego mieszkanie w wyniku tragicznej śmierć sąsiada z górnego piętra.
Źródło: o2.pl