W Tajlandii sąd rozwiązał partię opozycyjną. Jej liderom zabroniono działalności politycznej

Stolica Tajlandii, Bangkok / Fot. Kelvin Yup/Unsplash
Stolica Tajlandii, Bangkok / Fot. Kelvin Yup/Unsplash
REKLAMA

Tajlandzki sąd konstytucyjny rozwiązał opozycyjną Partię Nowej Przyszłości i zabronił jej liderom działalności politycznej. Ugrupowanie to obiecywało m.in. odsunięcie od władzy wojskowego reżimu, który rządzi krajem od przewrotu w 2014 roku.

Centrolewicowa PAM (Phak Anakhot Mai), znana też pod angielską nazwą Future Forward Party (FFP), działała od 2018 roku. Była drugą co do wielkości partią opozycyjną w tajlandzkim parlamencie.

Przed ubiegłorocznymi wyborami jej działacze obiecywali odsunięcie od władzy wojskowego reżimu. Proponowali także zmianę uchwalonej przez juntę konstytucji i reformę armii. Lider ugrupowania, Thanathorn Juangroongruangkit, postulował oprócz tego zmniejszenie roli monarchii.

REKLAMA

Tajlandzki sąd konstytucyjny orzekł, że pożyczka w wysokości 190 mln bahtów (6 mln USD), której partii udzielił Thanathorn, była nielegalna. Przeszło 180 mln bahtów – część wykraczająca ponad wysokość dozwolonej darowizny w wysokości 10 mln bahtów – ma zostać skonfiskowanych.

Zakaz udziału w życiu politycznym oznacza, że liderzy FFP przez 10 lat nie będą mogli dołączyć do żadnej innej partii ani założyć nowej. Jak informuje dziennik „Bangkok Post”, tajlandzka komisja wyborcza może także podjąć dalsze kroki prawne przeciwko liderom opozycyjnego ugrupowania. Jego szefowi mogłoby grozić do pięciu lat więzienia.

Przemawiając po ogłoszeniu wyroku do swoich zwolenników i dziennikarzy Thanathorn zapowiedział, że ugrupowanie przekształci się w ruch społeczny i będzie kontynuowało swoją misję poza parlamentem.

Źródło: PAP

REKLAMA