Tomaszowi Grodzkiemu przysługuje tytuł generalissimusa, bo zwykły marszałek marszałek może obrazić jego geniusz.
Okazuje się, że nasz Generalissimus poradzi siebie ze wszystkim. Nawet z koronawirusem:
„W obronie przed koronawirusem ważne jest aby często dezynfekować ręce i nosić maseczki gdy jesteśmy zakatarzeni lub czujemy się „grypowo”. Senat reaguje szybko. Nakazałem rozmieścić w obrębie Senatu pojemniki do dezynfekcji rąk i maseczki. Można? Można!”
W obronie przed koronawirusem ważne jest aby często dezynfekować ręce i nosić maseczki gdy jesteśmy zakatarzeni lub czujemy się „grypowo”. Senat reaguje szybko. Nakazałem rozmieścić w obrębie Senatu pojemniki do dezynfekcji rąk i maseczki. Można? Można!
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) February 25, 2020
Po takiej decyzji zapewne cały Senat odetchnął z ulgą… Można? Można, tylko dziwne to czasy, gdy szef sporej instytucji musi się zajmować pojemnikami do dezynfekcji rąk.
Jakby ktoś nie wiedział jak wygląda lanser i dupek żołędny… 🤦♀️😂 pic.twitter.com/Uq2CcnObfN
— Pani Renatka #DUDA2020 🇵🇱❤ (@PaniRenatka10) February 25, 2020
Niestety, nie wszyscy senatorzy mogą z tego dobrodziejstwa skorzystać. Do założenia maseczki potrzeba mieć twarz. https://t.co/yxIJwxMDLT
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) February 25, 2020