Na spotkaniu w Piasecznie kandydatka PO-KO na prezydenta opowiedziała się przeciw lekcjom religii w szkołach. Małgorzata Kidawa-Błońska twierdzi, że zrobiły one „więcej złego niż dobrego”.
Kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta spotkała się w poniedziałek wieczorem z mieszkańcami Piaseczna. Małgorzata Kidawa-Błońska odpowiadała na pytania uczestników spotkania. Jedno z nich dotyczyło lekcji religii w szkole, a odpowiedź polityk PO była bardzo kontrowersyjna.
Według Kidawy-Błońskiej lekcje religii nie sprawdziły się i „zrobiły więcej złego niż dobrego”. Dlatego kandydatka PO-KO chce zabrać je dzieciom ze szkół i zepchnąć z powrotem do salek katechetycznych przy kościołach.
– Jesteśmy w przededniu dyskusji, aby lekcje religii wróciły do parafii i będzie to z pożytkiem dla dzieci, bo to nie będzie kolejny przedmiot, tylko będzie to coś innego – mówiła Kidawa-Błońska. – Tak jak jest dalej być nie może – dodała.
W ten sposób następczyni Bronisława Komorowskiego raczej nie zyska poparcia w społeczeństwie polskim, które wciąż jest w większości katolickie.
Źródło: Onet.pl