W aplikacji TikTok pojawiło się wyzwanie pod nazwą „Skull breaker challenge”. Jak sama nazwa wskazuje, polega ono na próbie rozbicia sobie czaszki. Idiotyzm podchwyciła młodzież i dzieci. Jak można się domyślić, są już ofiary.
„Skull breaker challenge”, czyli „wyzwanie rozbicia czaszki” polega na tym, co głosi jego nazwa. Potrzeba do niego trzech osób. Osoba pośrodku podskakuje, zaś dwie obok ją podcinają, w efekcie czego upada się na głowę.
Jak można się domyślić, łatwo o tragedię. Valerie Hodson z Tuscon z Arizony opublikowała w sieci historię swojego syna, który na własne życzenie doprowadził się do dramatycznego stanu.
– W środę mój syn został zaproszony do wyzwania przez dwóch swoich „przyjaciół”, a kiedy podskoczył, chłopcy kopnęli go tak mocno, że nogi wyleciały przed głowę. Wylądował na plecach i głowie, a gdy usiłował wstać, stracił przytomność i upadł na twarz. Podbiegł do niego dyżurny klasy, a chłopcy nie mogli przestać się śmiać – relacjonuje kobieta.
Poważne konsekwencje
Syn trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Następnie stwierdzono także obrażenia w jamie ustnej.
Osoba podcinana w ramach „Skull breaker challenge” może nawet umrzeć. W wyniku podcięcia można uderzyć podstawą czaszki o twardą podłogę. Wówczas może nastąpić uraz kości oraz wylew krwi do mózgu czy złamanie kręgosłupa. To zaś prowadzi do paraliżu i upośledzenia mowy.