Naziści w niemieckim Trybunale Konstytucyjnym. Jeden z nich wydawał wyroki na Polaków

Willi Geiger, nazista, członek SA był w latach 1951 – 1977 członkiem niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. Foto: Wikipedia
Willi Geiger, nazista, członek SA był w latach 1951 – 1977 członkiem niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego. Foto: Wikipedia
REKLAMA

W powołanym po wojnie Federalnym Trybunale Konstytucyjnym znaleźli się naziści i zbrodniarze wojenni. Niemcy ujawniają mroczną przeszłość swoich sędziów.

Sąd Najwyższy RFN prześwietli kariery sędziów, którzy zasiadali w Federalnym Trybunale Konstytucyjnym. Instytucja powstała w 1951 roku, ale nie brakowało w niej nazistów.

Niemieccy historycy sprawdzą ilu z sędziów TK było zaangażowanych w wymiar sprawiedliwości III Rzeszy. Prezes TK Andreas Vosskuhle poinformował, że decyzja w sprawie lustracji została podjęta jednogłośnie.

REKLAMA

Głosowało za nią 16 najwyższych sędziów w obu Senatach Trybunału Konstytucyjnego.

Już teraz wiadomo o ok. trzech sędziach TK, którzy byli związani z reżimem Adolfa Hitlera. Największe oburzenie wywołała postać sędziego Williego Geigera.

Willi Geiger był sędzią TK w latach 1951 – 1977. Natomiast jego kariera przed wejściem w skład TK może szokować.

W 1933 roku wstąpił do oddziałów SA. W 1937 do NSDAP. Natomiast od 1941 do 1943 roku był prokuratorem przy sądzie specjalnym w Bambergu.

W swojej rozprawie doktorskiej Geiger, powołując się na nazistowskie przepisy, uzasadniał zakazy zawodowe dla żydowskich dziennikarzy. Pisał o „eliminacji przemożnej, szkodliwej, mającej niszczący wpływ na kulturę rasy żydowskiej”, o „oczyszczeniu prasy z niechcianych elementów” i końcu prasy marksistowskiej.

Przyszły sędzia TK na podstawie programu NSDAP wskazywał, że każdy redaktor musi być aryjskiego pochodzenia. Rozprawę bronił w 1940 roku.

Jako prokurator Geiger uczestniczył w co najmniej pięciu wyrokach śmierci. Wśród skazanych był 18-letni Polak, oskarżany o akty seksualne z nieco młodszą kobietą.

Geigera nie tylko odrzucił prośbę obrońcy o ułaskawienie, ale również osobiście brał udział w egzekucji i dopilnował, by została podana do wiadomości publicznej. Stało się tak za pomocą ogłoszeń na plakatach.

Geiger skazał również polskiego robotnika przymusowego, który wyciągnął scyzoryk przeciwko nastolatkom, którzy go bili. Przyszły sędzia TK nalegał na ogłoszenie wyroku śmierci.

W kontekście tych wyroków i aktywności szokującym jest fakt, iż Geiger po wojnie został zaklasyfikowany w procesie denazyfikacji jako „odciążony”.

W 1949 roku został szefem departamentu konstytucyjnego w ministerstwie sprawiedliwości i asystentem pierwszego ministra sprawiedliwości Thomasa Dehlera. Rok później Geiger został sędzią Federalnego Trybunału Sprawiedliwości, a w 1951 roku trafił do TK.

Co warto odnotować to fakt, iż Geiger był najdłużej urzędującym sędzią w historii niemieckiego TK. Przez 10 lat był również sędzią Federalnego Trybunału Sprawiedliwości.

Naziści trzęśli RFN

Co bardziej zadziwiające – gdy Geiger trafił do TK prezesem Trybunały był polityk FDP Hermann Hoepker-Aschoff. Hoepker-Aschoff w czasach III Rzeszy naczelnym prawnikiem i kierownikiem działu VI Głównego Urzędu Powierniczego Wschodu.

To ta instytucja odpowiadała za konfiskatę, administrację i dystrybucję własności obywateli polskich i Żydów z Europy Wschodniej na obszarach wcielonych do Rzeszy. Oznacza to, że prezesem powojennego Trybunału Sprawiedliwości Niemiec został sędzia bezpośrednio zaangażowany w nazistowską politykę eksterminacji i wysiedleń.

Niemcy chcą zbadać również nazistowską przeszłość ministrów w resorcie sprawiedliwości RFN. Okazuje się, iż również tam znalazło się sporo nazistów.

„W 2016 roku w raporcie końcowym „Akta Rosenburg” komisja naukowa doszła do wniosku, że ponad połowa kadry kierowniczej ministerstwa sprawiedliwości Niemiec po 1945 roku należała kiedyś do NSDAP” – alarmuje „Deutsche Welle”.

Z przeszłością rozliczyć chce się również Prokuratura Federalna i Federalny Trybunał Sprawiedliwości.

Źródło: Deutsche Welle

REKLAMA