Niemiecka prasa o dyrektorze antypolskiego POLIN: „zapłacił za krytykę antysemityzmu”

POLIN Dariusz Stola/fot. PAP/Leszek Szymański
Dariusz Stola/fot. PAP/Leszek Szymański
REKLAMA

Niemiecka prasa grzmi, że „polscy Żydzi nie mają dobrego zdania” na temat szefa MKiDN. Wszystko dlatego, że „niesłowny minister kultury Piotr Gliński” nie powołał ponownie na stanowisko dyrektora POLIN Dariusza Stoli. Zdaniem berlińskiego dziennika „Die Tageszeitung”, to przez krytykę ustawy o IPN.

„Profesor historii współczesnej popadł w niełaskę narodowopopulistycznej partii rządzącej Prawo i Sprawiedliwość przez swoją krytykę aktualnej polityki historycznej” – czytamy na łamach „Taz” wynurzenia korespondentki Gabriele Lesser. Niemiecka prasa ubolewa nad losem byłego już dyrektora POLIN.

Chodzi o nowelizację ustawy o IPN, która miała zapobiegać przekłamaniom historycznym na temat „polskich obozów koncentracyjnych”. Niemiecki dziennik twierdzi, że Stola mocno krytykował ustawę, ponieważ „przewidziana kara do trzech lat więzienia albo wysokie grzywny w pierwszej linii dotknęłyby ocalałych z zagłady i ich bliskich”. Ostatecznie rząd PiS-u „złagodził” ustawę pod naciskiem Izraela i USA.

REKLAMA

Jawny antypolonizm

„Die Tageszeitung” przywołał także zorganizowaną w POLIN przez Stolę wystawę „Obcy w domu” dotyczącą marca 1968 r. Ekspozycja przedstawiała Polaków jako antysemitów i nie wyjaśniała przyczyn zajść ani roli, którą żydowscy komuniści odegrali w aparacie politycznym PRL.

Wystawę „Obcy w domu. Wokół Marca ’68” otwarto 8 marca 2018 roku. Upamiętniono bowiem 50. rocznicę tzw. wydarzeń marcowych 1968 r. – kryzysu politycznego, studenckich protestów, walki frakcji wewnątrz PZPR. Ekspozycja prezentowała te wydarzenia z perspektywy Żydów, którym władze komunistyczne umożliwiły wyjazd z kraju. Centralnym punktem ekspozycji była instalacja inspirowana halą warszawskiego Dworca Gdańskiego, z którego 50 lat temu Żydzi wyjeżdżali z Polski. Za wystawę zapłacili polscy podatnicy.

Innym razem, na antenie TOK FM, Stola nazwał żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych „faszystami, antysemitami i współpracownikami Hitlera”.

Według niemieckiej prasy, „odmawiając ponownego powołania Stoli na stanowisko dyrektora muzeum, Gliński uniemożliwił planowanie przyszłych wystaw w POLIN”. Pod koniec lutego na stanowisko dyrektora POLIN ma zostać powołany zastępca Stoli, Zygmunt Stępiński.

„Nie jest jednak pewne, czy ten będzie mieć odwagę cywilna, by protestować przeciwko współczesnemu antysemityzmowi w Polsce. Mógłby za to zapłacić utratą pracy” – grzmi na łamach „taz” Lesser.

We wrześniu Piotr Gliński stwierdził, że od ponownego powołania Stoli na stanowisko dyrektora muzeum powstrzymały go pewne informacje.

Dowiedziałem się bulwersujących informacji o jego [Stoli – przyp. red.] działalności i to mnie powstrzymało od powołania go na to stanowisko – stwierdził minister kultury.

Źródła: Die Tageszeitung/dw.com/nczas.com

REKLAMA