Zamknęła mężczyznę w walizce i zmarł. Okazało się, że to kara za zdradę [VIDEO]

Sarah Boonie z Florydy wyprowadzana przez policję. Foto: Twitter Orange County Sheriff's Office
Sarah Boonie z Florydy wyprowadzana przez policję. Foto: Twitter Orange County Sheriff's Office
REKLAMA

42-letnia kobieta z Florydy poinformowała policję, że niechcący zabiła swojego chłopaka podczas zabawy. W jej ramach zamknęła go w walizce. Potem jednak okazało się, że to było celowe i brutalne morderstwo.

Niedzielny wieczór na Florydzie zakończył się śmiercią mężczyzny w walizce. Była to kara za zdradę, choć morderczyni chciała to ukryć.

42-letnia Sarah Boone wieczorem spędzała czas z chłopakiem. Jak poinformowała policję, którą sama zawiadomiła o śmierci partnera, układali wieczorem puzzle i pili Chardonnay. Wpadli na pomysł – który uznali za zabawny – by chłopak wszedł do walizki.

REKLAMA

Mężczyzna się zgodził i wszedł, zaś kobieta go zamknęła. Jak zaznaczyła policji, mężczyźnie wystawały dwa palce. Była przekonana, że może samodzielnie rozpiąć torbę. Sama poszła do sypialni i tam czekała na niego. Zasnęła jednak, zaś rano obudziła się sama. Wówczas zobaczyła, że jej chłopak – a raczej jego zwłoki – nadal są w walizce.

Jednak już we wtorek kobietę aresztowano. Usłyszała zarzut morderstwa drugiego stopnia. Śledczy bowiem na telefonie Sary znaleźli nagranie, które totalnie zaprzecza jej zeznaniom.

Na nagraniu widać, jak Sarah krzyczy na zamkniętego w walizce partnera. Mówi mu też, że to kara za zdradę. Gdy ten odpowiada, że nie może oddychać, kobieta odpowiada, że… „ona tak się czuje, kiedy ten ją zdradza”.

Źródła: twitter.com/o2.pl

REKLAMA