Alarmujące dane! Amazon, eBay, AliExpress, Wish sprzedają buble

Foto: Pixabay
REKLAMA

Dwie trzecie produktów kupionych za pośrednictwem Internetu u globalnych gigantów e-commerce, jak Amazon, eBay, AliExpress i Wish, nie spełnia europejskich wymogów bezpieczeństwa.

Europejska Organizacja Konsumentów (Le Beuc), ogłosiła wyniki testów 250 produktów zakupionych przez Internet na największych platformach e-commerce.

Przetestowano artykuły elektryczne, zabawki, kosmetyki i inne produkty. Wyniki są alarmujące: 166 z nich nie przeszło testów bezpieczeństwa.

REKLAMA

Produkty sprawdzano pod kątem potencjalnych zagrożeń, np. czy mogą doprowadzić do pożaru, porażenia prądem, uduszenia. Okazało się, że czujniki dymu i tlenku węgla nie wykrywały zagrożenia, zabawki zawierały ponad 200 razy więcej chemikaliów niż dozwolony limit, a powerbank stopił się podczas badania.

Co pokazały testy?

  • Ładowarki USB, ładowarki podróżne i banki energii mogą się przegrzać lub spowodować porażenie prądem. Sprawdzane produkty były często od nieznanych marek.
  • Plastikowe zabawki dla niemowląt i dzieci naszpikowano chemikaliami. Poziom ftalanów zaburzających gospodarkę hormonalną przekraczał limit nawet 200-krotnie.
  • Odzież dziecięca nie spełniała unijnych przepisów bezpieczeństwa. Miała zbyt długie sznury, które znajdowały się w miejscach zwiększających ryzyko uduszenia.
  • Detektory dymu i tlenku węgla nie wykryły śmiertelnych ilości gazu. Część z nich nie reagowała na dym ze spalania drewna, bawełny lub plastiku.
  • Produkty wybielające zęby zawierały zbyt wysoki (14–70 razy) poziom nadtlenku wodoru w stosunku do dozwolonej dawki. W związku z tym, mogły powodować podrażnienie dziąseł lub nadwrażliwość zębów.

Le Beuc zauważa, że jednym z głównych problemów jest to, że giganci e-commerce nie czują w wystarczającym stopniu odpowiedzialności za bezpieczeństwo produktów.

Zakupy online nie są tak bezpieczne, jak te robione w realny świecie. Platformy e-commerce nie zapobiegają pojawianiu się niebezpiecznych produktów na ich stronach. Najwyższy czas, aby poddać je większej kontroli. Spowoduje to, że będą one bardziej ostrożne w przyszłości. W efekcie, zaczną zapobiegać przede wszystkim narażaniu konsumentów na niebezpieczeństwo – podkreśla Monique Goyens, dyrektor generalna Europejskiej Organizacji Konsumentów.

Źródło: biznes.wprost.pl

REKLAMA