Dziki fiskus dopadł myśliwych. Zarabia na walce z ASF

Urząd skarbowy i hieny. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: YouTube
REKLAMA

Jednym z priorytetów państwa jest walka z afrykańskim pomorem świń (ASF). Rząd zatem przyznaje myśliwym specjalny ryczałt na sanitarny odstrzał dzików. I tu wkracza polska rzeczywistość. Fiskus żąda bowiem rozliczenia się z tych pieniędzy.

ASF stanowi poważne zagrożenie dla hodowli trzody, zarówno w Polsce, jak i w całej Unii Europejskiej. Niemcy budują płot na granicy z Polską. Tymczasem w naszym kraju fiskus ściga myśliwych. Ryczałt, który dostają jest bowiem przychodem w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.

Pieniądze te mają pokryć koszty odstrzału, w tym dojazd, amunicję i transport tuszy dzika czy jego obróbka. Zgodnie z rozporządzeniami ministra rolnictwa, za „upolowanie” lochy można otrzymać 650 zł, za pozostałe dziki stawka wynosi 300 zł. Suma ta jest dzielona pomiędzy koło łowieckie i myśliwego. Ten ostatni powinien otrzymać 80 proc. W rzeczywistości jednak ryczałt dzieli się jednak na trzy.

REKLAMA

Według doniesień portalu money.pl, jedno z kół łowieckich wystąpiło do Krajowej Informacji Skarbowej z prośbą o interpretację, jak potraktować ryczałt z odstrzału dzików pod względem podatkowym. Myśliwi sądzili bowiem, że podchodzi on pod art. 21 ust. 1 pkt 17 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Innymi słowy, że jest wolny od podatku, tak samo jak diety czy zwroty kosztów, które otrzymują osoby wykonujące czynności związane z pełnieniem obowiązków społecznych i obywatelskich. W takich przypadkach zwolnienie sięga nawet 3 tys. zł.

Zdaniem skarbówki, sanitarny odstrzał dzików nie wypełnia jednak tych znamion. Fiskus stwierdził, że myśliwi, którzy dostają ryczałt, uzyskują korzyść. Zgodnie z taką interpretacją, jest on w pełni opodatkowany. Koła łowieckie musiałyby więc wypełnić deklaracje PIT-11, a myśliwi wykazać ryczałt jako dochody w zeznaniu rocznym.

Myśliwi podkreślają jednak, że istotą ryczałtów jest oszacowanie kosztów poniesionych przez podatnika. Polując na dziki, spełniają oni zadanie zlecone przez ministra rolnictwa. Odstrzał jest więc związany z pełnionymi przez koła łowieckie obowiązkami społecznymi.

Źródła: money.pl/bezprawnik.pl

REKLAMA