Pamiętacie Mulan? Usuną TĘ postać z bajki, bo nie jest feministyczna. „Nie pasuje do czasów #MeToo” [VIDEO]

Mulan i Mushu Źródło: "Mulan" film animowany Disneya z 1998 roku
REKLAMA

Zdawałoby się, że bajka taka jak „Mulan” nie powinna przeszkadzać feministkom. Przecież bohaterką jest silna kobieta. Jak się okazuje – nic bardziej mylnego! Wersja aktorska hitu Disneya zostanie ocenzurowana na feministyczną modłę.

Animowana wersja „Mulan” była disneyowską ekranizacją starożytnej chińskiej legendy. Bajka miała swoją premierę w 1998 roku – nic więc dziwnego w tym, że Disney chce ją odświeżyć. Od jakiegoś czasu powstaje wersja aktorska.

Nowa „Mulan” nie będzie jednak wierna pierwowzorowi. Wszystko przez… feministki. Nikt się nie spodziewał, że to środowisko podniesie larum, ponieważ główna bohaterka to silna kobieca postać.

REKLAMA

Kobiece szowinistki widzą to jednak inaczej. Zażądały by z widowiska usunąć postać Li Shanga. Twierdzą bowiem, że nie pasuje on do „czasów #MeToo”.

Li Shang był dowódcą wojskowym oddziału do którego trafiła tytułowa bohaterka. W bajce Mulan zakochuje się w Li Shangu, co feministkom za bardzo przypomina akcje w stylu #MeToo. Presji ze strony tego środowiska uległ producent Jason Reed.

– Myślę, że w czasach #MeToo postać, która jest dowódcą i jednocześnie obiektem miłosnego zainteresowania jest nieco niezręczna – uznaliśmy, że to niewłaściwe. Pomyśleliśmy, że na wiele sposobów to usprawiedliwianie zachowania, które za wszelką cenę chcemy wykluczyć z przemysłu filmowego – powiedział.

W filmie nie pojawi się również smok Mushu. Według twórców mógłby on w jakiś sposób urazić Azjatów… Jednym słowem – wersja aktorska zostanie całkowicie zmieniona przez poprawność polityczną i feministyczną paranoję.

Źródło: Film.org.pl

REKLAMA