Inwazja imigrantów na Grecję i Bałkany. Komisja Europejska chce otwarcia negocjacji z Albanią i Macedonią Północną w sprawie wstąpienia do UE

Flagi Albanii, Unii Europejskiej, Macedonii Północnej na targu w Skopje. Zdjęcie: EPA/GEORGI LICOVSKI Dostawca: PAP/EPA
Flagi Albanii, Unii Europejskiej, Macedonii Północnej na targu w Skopje. Zdjęcie: EPA/GEORGI LICOVSKI Dostawca: PAP/EPA.
REKLAMA

Na południowo-wschodnich granicach Unii trwa inwazja nielegalnych imigrantów. Tymczasem Komisja Europejska chce jak najszybciej rozpocząć rozmowy z Albanią o Macedonią Północną w sprawie przyjęcie tych krajów do Wspólnoty.

Zarówno Albania jak i Macedonia Północna dokonały trwałego postępu m.in. w obszarze praworządności – ogłosiła w poniedziałkowym raporcie Komisja Europejska podtrzymując zalecenie dotyczące rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z tymi państwami.
„W przypadku obu krajów są namacalne i trwałe wyniki, dlatego zalecenie Komisji w sprawie otwarcia negocjacji akcesyjnych z Albanią i Macedonią Północną pozostaje ważne” – ogłosiła KE.

Rzeczniczka tej instytucji Ana Pisonero podkreśliła na konferencji prasowej w Brukseli, że ma nadzieję, iż dzięki zmienionej metodologii oceny postępów w procesie akcesyjnym i pozytywnymi wynikami Albanii i Macedonii Płn. państwa członkowskie UE podejmą pozytywną decyzję w sprawie otwarcia z nimi negocjacji. W 2019 roku, mimo rekomendacji KE, kraje unijne nie zdecydowały się na taki krok.

REKLAMA

KE przedstawiła na początku lutego propozycje zmiany metodologii oceny gotowości państw, które chcą dołączyć do UE. – Sądzimy, że ta propozycja, równolegle z raportem, który przedstawiamy dziś (…) jest dobrą podstawą do podjęcia decyzji w ciągu kilku najbliższych tygodni, jeszcze przed szczytem w Zagrzebiu – zaznaczyła Pisonero.

W chorwackiej stolicy na początku maja zapowiedziane jest spotkanie szefów państw i rządów krajów UE oraz państw Bałkanów Zachodnich. Chorwacka prezydencja ma nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu unijni ministrowie ds. europejskich na swoim poziomie dadzą zielone światło dla rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Albanią i Macedonią Północną.

W przypadku Albanii najnowszy raport KE wskazuje na postęp we wdrażaniu reformy wymiaru sprawiedliwości oraz procesu weryfikacji sędziów i prokuratorów, na podstawie ich osiągnięć w walce z korupcją i przestępczością zorganizowaną, w tym z handlem narkotykami.

KE zwróciła uwagę ponadto na kroki Tirany dotyczące reformy prawa wyborczego, a także na wysiłki w sprawie rozwiązania problemu bezpodstawnych wniosków o azyl. Albańczycy starający się o ochronę międzynarodową w takich krajach jak Francja, czy Niemcy są sporym wyzwaniem z punktu widzenia procesu zbliżenia tego kraju do UE.

Jeśli chodzi o Macedonię Północną Bruksela za pozytywne uznała działania podjęte w celu wzmocnienia niezależności sądownictwa, w tym niedawne przyjęcie zmienionej ustawy o prokuraturze. Kraj ten – jak wynika z raportu KE – poprawił wyniki w walce z korupcją i przestępczością zorganizowaną. Dokonał też postępu w reformie służb wywiadowczych i administracji publicznej.

Komisja Europejska zaleciła rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Albanią i Macedonią Północną w kwietniu 2018 roku. W czerwcu tego samego roku państwa członkowskie potwierdziły postępy wskazując jednocześnie na konieczność dodatkowych reform. Od ich przeprowadzenia miało zależeć otwarcie negocjacji. Mimo, że oba kraje – w ocenie KE – wypełniły swoje zobowiązania, unijne stolice nie zdecydowały się na zielone światło. Na marcowym posiedzeniu Rady ds. Ogólnych kraje UE mają omówić przyszłość polityki rozszerzenia w oparciu o nową metodologię KE i wówczas mogą podjąć decyzję w sprawie Albanii i Macedonii Północnej.

Po Brexicie nastąpiło przyspieszenie rozmów z Macedonią Północną i Albanią w sprawie wstąpienia tych krajów do Unii Europejskiej. Tak, jakby te kraje miały zastąpić Wielką Brytanię. Tymczasem po otwarciu granic przez Turcję ruszyła prawdziwa inwazja nielegalnych imigrantów na Grecję i Bałkany. Unii nie interesuje ochrona granic, tylko dalsza ekspansja kosztem mieszkańców Europy. Unia nie potrafi rozwiązać najbardziej pilnych i największych problemów, a chce ciągłego poszerzania swego władztwa. Nawet jeśli miałoby to osłabić i tak już słabe, zagrożone inwazją południowo-wschodnie krańce Unii. 

PAP/nczas

REKLAMA