Entuzjaści LGBT w natarciu. Studentka oskarżyła pracownika naukowego o homofobię

homofobia Aktywista LGBT. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/EPA
Aktywistka LGBT. Zdjęcie ilustracyjne. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Profesor łódzkiej Akademii Muzycznej nie zgodziła się na prezentację dwóch utworów z promującego homoseksualizm musicalu „Rent”. Odpowiedzialna za koncert karnawałowy studentka wystosowała skargę do władz uczelni, a na Facebooku grzmiała, że to homofobia.

„Po wielu godzinach negocjacji i sprzeciwie studentów, którzy zajęli stanowisko, że nie wystąpią na koncercie skoro uczelnia dopuszcza się dyskryminacji oraz homofobii, koncert miał zostać odwołany” – napisała na Facebooku Joanna Jaruga z AM w Łodzi.

„Jako studentka Akademii Muzycznej w Łodzi, artystka oraz jako człowiek, nie zgadzam się na dyskryminację ze względu na orientację, rasę, wyznanie. Zostaną podjęte działania w tej sprawie, a ja obiecuję, że nie odpuszczę” – grzmiała na Facebooku.

REKLAMA

„Utwór ten (Weź mnie całą lub wcale – przyp. red.), jak i drugi utwór wykonywany przez dwóch gejów, został wczoraj początkowo usunięty z koncertu Karnawał z Musicalem na AM w Łodzi, mimo wcześniejszej akceptacji Kierownik Katedry. Utwory zostały usunięte, ponieważ były w odczuciach Kierownik niesmaczne, a tematyka jest nieodpowiednia” – żaliła się w oświadczeniu studentka.

Profesor łódzkiej Akademii Muzycznej określiła utwór jako zawierający treści „demoralizacyjne”. Lesbijka zwraca się w niej do swojej kochanki. Prosi o zaakceptowanie jej „takiej, jaką została stworzona”. Nie brakuje też wątków erotycznych.

Uczelnia ostatecznie ugięła się pod presją studentki. Utwory zaprezentowano w języku angielskim. Choreografia pozostała jednak niezmieniona.

Według studentki, podczas całego zajścia, „zostały również użyte słowa, że tematyka homoseksualna jest ok, ale nie do pokazywania publicznie”. Miała usłyszeć też, że „utwory nie pasują do tematyki karnawałowej, nawet muzycznie”.

Łódzka uczelnia opublikowała oświadczenie, jednak później się z niego wycofała. „Nie była to chęć cenzurowania utworów, lecz działania zmierzające do poprawy jakości artystycznej przygotowanych prezentacji. Przyczyną zaistniałej sytuacji była krytyczna ocena artystyczna, którą pedagog wyraził pod adresem studenckich interpretacji dwóch prezentowanych numerów (…)” – napisano.

Uczelnia podkreśliła, że w trakcie próby „pedagog nie zaakceptował formy scenicznej, w jakiej studenci przygotowali te utwory”. Dlatego poprawiono je „i po wprowadzeniu korekty wykonane na koncercie, zyskując na sile wyrazu i przekazie”.

Musical ideologiczny

Do sprawy odniosła się w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” uznana krytyk teatralny Temida Stankiewicz-Podhorecka.

– Gdzie my jesteśmy? Skoro studentka, domagając się propagowania neomarksistowskiej ideologii gender i LGBT, grozi pani profesor Akademii Muzycznej i donosi do władz uczelni, że jeśli nie przywrócą homoseksualnych i lesbijskich wątków w prezentowanym musicalu, to ona dopiero im pokaże… – mówiła. Wskazała, że musical „Rent” jest „wyrazistym przykładem” propagowania tych ideologii.

Musical „Rent” to opis roku z życia grupy młodych artystów, którzy walczą o przetrwanie w ubogiej dzielnicy Nowego Jorku. Akcja rozgrywa się w Lower East Side w epoce AIDS. Musical łączy wątki narkomanii, homoseksualizmu i transseksualizmu.

Źródła: Nasz Dziennik/PCh24.pl

REKLAMA