
Na Lesbos organizacje pozarządowe twierdzą, że stały się celem grup „faszystowskich”. Kilka organizacji pozarządowych ogłosiło we wtorek (3 lutego), że zawiesiło pracę z uchodźcami na greckiej wyspie Lesbos i ewakuowało stamtąd swoje zespoły.
Organizacje twierdzą, że stały się celem ataków i gróźb ze strony grup, które kwalifikują jako „faszystów”. W związku z falą nowych przybyszy z Turcji, mieszkańcy Lesbos wpadli w desperację. Podpalili m.in. nieczynny ośrodek rejestracji prowadzony pod egidą ONZ.
Napięcie la Lesbos rzeczywiście wzrosło, bo trwa tam już od kilku miesięcy sytuacja krytyczna. 19 000 osób żyje w obozie zaplanowanym na na mniej niż 3000 osób. Uciążliwości dotknęły jednak też stałych mieszkańców wyspy. Robienie z nich „faszystów” to jednak gruba przesada ze strony NGOs-ów.
Zirytowani ponoszeniem ciężaru wyspiarze protestują przeciwko obecności wielu migrantów schodzących na brzeg. Dla nich to zagrożenie bezpieczeństwa, zdrowia publicznego, czy ruchu turystycznego, z którego wyspa żyje.
Niezadowolenie przekształciło się ostatnio także w przemoc. Pracownicy socjalni organizacji humanitarnych są postrzegani jako pomocnicy tego transferu ludzi. Na nich też skupia się złość wyspiarzy. Policja jest oskarżana o bezczynność przez obydwie strony sporu. Identyfikowanie tubylców z „faszyzmem” zapewne nastroi ich do jeszcze większej niechęci wobec „humanitarystów” finansowanych przez Sorosa i jemu podobnych.
Mieszkańcy Lesbos nie dopuścili łodzi z 50 migrantami na ląd. Pogonili też pracowników misji UNHCR i dziennikarzy. Fotograf AFP obserwował, jak Grecy podpalali nieczynne centrum rejestracji uchodźców ONZ, zamknięte pod koniec stycznia. https://t.co/vf7G4zlQbz
— Agnieszka Wolska (@agnieszkawolsk9) March 1, 2020
Greeks on Lesbos are burning down a UNCHR Migrant reception centrepic.twitter.com/0FjhqMLA6a
— Old Holborn ✘ (@Holbornlolz) March 1, 2020
Przepiękna grecka wyspa Lesbos, obiekt westchnień setek tysięcy nielegalnych uchodźców pędzących po socjal i wygodne życie na koszt Europejczyków, dramat miejscowej społeczności która w końcu mówi dość! Skrajna lewica mówiąca o tym że ci biedni ludzie potrzebują pomocy to mit! pic.twitter.com/oXk8AE5Izw
— Narodowy Lublin 🇵🇱 (@LublinNarodowy) February 28, 2020
Źródło: Le Figaro/ AFP