
Czy da się połączyć tekst nt. koronawirusa z polityką? „Gazeta Wyborcza” udowadnia, że się da. „GW” twierdzi, że mężczyzna z koronawirusem w przeszłości był działaczem PiS.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski przekazał w środę rano, że w Polsce odnotowano pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem. Mężczyzna, który przyjechał do Polski z Westfalii w Niemczech przebywa obecnie w szpitalu w Zielonej Górze.
Z dostępnych informacji wiadomo, że choroba przebiega bardzo łagodnie. Jako, że mężczyzna do kraju wrócił autobusem, to obecnie bada się również współpasażów.
„Gazecie Wyborczej” udało się zrobić z tego temat polityczny. „Jak ustaliła »Wyborcza«, pacjent z koronawirusem był działaczem PiS. W przeszłości startował do Sejmu w okręgu lubuskim. Kilka lat temu został usunięty z partii po lokalnym konflikcie oraz oskarżeniach IPN o kłamstwo lustracyjne” – napisała Maja Sałwacka z zielonogórskiego oddziału dziennika.
Dalej temat podłapała rzeczniczka Lewicy Anna-Maria Żukowska. „Żeby się ludziom wdrukowało, że PiS roznosi choroby” – napisała w odpowiedzi na pytanie dziennikarza „Dziennika Gazety Prawnej” Sławomira Wikariaka, który zastanawiał się dlaczego uznano tę informację za istotny fakt.
Żeby się ludziom wdrukowało, że PiS roznosi choroby. https://t.co/OxO1ACGiF7
— Anna-Maria Żukowska 💁🏻♀️ #Lewica ☂️💕📌 (@AM_Zukowska) March 4, 2020
PiS na pewno będzie można rozliczać z tego jak poradzi sobie z epidemią. Jednak na wyciąganie takich newsów mogła wpaść tylko Wyborcza.