Francuskie „pośredniaki” organizują targi pracy i szkolenia w… meczetach

Rektor meczetu paryskiego Boubaker Fot. Twitter Andy Carvin
REKLAMA

Około 20 meczetów organizuje targi pracy i spotkania dla osób bezrobotnych w stołecznym regionie Ile-de-France. Włączenie w laickiej Republice meczetów do pośrednictwa pracy budzi wśród niektórych wątpliwości.

Akcja ma „błogosławieństwo” ze strony państwa, bo przecież ma pomóc „młodym ludziom w trudnych dzielnicach”. W ciągu ostatnich pięciu lat kilka meczetów było gospodarzem giełd pracy – donosi m.in. dziennik „Le Parisien”.

Spotkania oparte są na takim samym modelu co różne targi pracy i szkoleń organizowane lokalne samorządy, czy „pośredniaki”. Lokalne władze nie mają nic przeciwko i uważają, że od pilnowania przed ewentualnymi nadużyciami jest przecież policja.

REKLAMA

Jedne z największych targów pracy organizuje np. w Argenteuil (departament Val-D’Oise) właśnie miejscowy meczet. Jego władze przekonują, że w czaqsie spotkań „nie ma odniesień do religii”. Celem takich spotkań i szkoleń ma być tylko pokazanie młodzieży, że „można osiągnąć sukces, nawet jeśli pochodzi się z przedmieść” – tłumaczył gazecie szef meczetu Abdelkader Achebouche.

Także w znanym z zamieszek i dużej liczby muzułmanów Mantes-la-Jolie w Yvelines, miejscowe merostwo wyznaczyło meczet na miejsce szkoleń i orientacji zawodowej. Ministerstwo Pracy uważa wybór takich miejsc za „dobrą inicjatywę”, która może łączyć firmy i osoby poszukujące pracy w ich środowisku. Jeszcze kilka lat temu byłoby jednak nie do pomyślenia.

Źródło: Le Parisien/ VA

REKLAMA