
Dominik Tarczyński zaatakował ostatnio Adama Michnika w pociągu. Kazał mu pozdrowić brata – Stefana Michnika -, czyli komunistycznego kata, którego Polska od lat stara się sprowadzić ze Szwecji w celu osądzenia go. Niespodziewanie zbrodniarz odpowiedział politykowi PiS w rozmowie z Wirtualną Polską.
– Pan pozdrowi brata, panie redaktorze. Zabrakło panu języka tym razem? – zagadywał do Adama Michnika, naczelnego „Gazety Wyborczej”, Dominik Tarczyński.
„Wirtualnej Polsce” udało się przeprowadzić wywiad z oskarżonym o zbrodnie komunistyczne Stefanem. Kat z czasów PRL-u stanął w obronie swojego przyrodniego brata.
– Adam nie ma nic wspólnego z moją sprawą – mówi Wirtualnej Polsce Stefan Michnik. – Słyszałem, że jest za to atakowany. Adam za mnie nie może odpowiadać, tak jak ja nie mogę odpowiadać za Adama. To trudno sobie wyobrazić. Ale jeśli ktoś chce sobie na tym robić akcent polityczny… i jak to zostanie przyjęte, to już inna sprawa.
Michnik wyrzeka się polskości
Od sierpnia 2007 r. Instytut Pamięci Narodowej stara się doprowadzić do ekstradycji Michnika. Portal „WP” zapytał 91-latka również o tę sprawę.
– To, co polskie władze robią w mojej sprawie, mnie nie interesuje. Wiem, co zdecydowała Szwecja. Jestem obywatelem Szwecji i temu prawu podlegam – mówi Stefan Michnik. – Co mam odpowiedzieć na te ataki? Cokolwiek bym powiedział, to i tak nie ma to sensu. Wszystkie sądy wydały już odpowiednie decyzje w mojej sprawie. Żądanie, żeby mnie wydali Polsce, nie ma podstaw. Reszta mnie nie interesuje.
Kat z czasów komuny
Polska oskarża Stefana Michnika o szereg stalinowskich zbrodni. W tym między innymi o niesprawiedliwe procesy:
- majora Zefiryna Machalli (wyrok śmierci, pośmiertnie rehabilitowany, skład sędziowski podjął wspólną decyzję o niedopuszczeniu obrońcy do procesu, o wykonaniu wyroku nie poinformowano rodziny),
- pułkownika Maksymiliana Chojeckiego (niewykonany wyrok śmierci),
majora Andrzeja Czaykowskiego, w którego egzekucji uczestniczył[4], - majora Jerzego Lewandowskiego (niewykonany wyrok śmierci),
pułkownika Stanisława Weckiego wykładowcy Akademii Sztabu Generalnego (13 lat więzienia, zmarł torturowany, pośmiertnie zrehabilitowany),
majora Zenona Tarasiewicza, - pułkownika Romualda Sidorskiego redaktora naczelnego Przeglądu Kwatermistrzowskiego (12 lat więzienia, zmarł wskutek złego stanu zdrowia, pośmiertnie zrehabilitowany),
- podpułkownika Aleksandra Kowalskiego,
majora Karola Sęka, artylerzysty, przedwojennego oficera, potem oficera Narodowego Zjednoczenia Wojskowego (wyrok śmierci, stracony w 1952), - kapitana żeglugi wielkiej Edwarda Gubały (wyrok śmierci, następnie zmieniony na karę pozbawienia wolności).
…i wiele innych. Niestety, Królestwo Szwecji od lat broni zbrodniarza, a polskie państwo jest w tej sprawie nieporadne.
Źródło: Wirtualna Polska, nczas.com