Powstaje islam francuski. Czy to właściwa recepta na deradykalizację fanatyków religijnych?

Muzułmanie/Islamistyczna Francja - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Twitter
Islamistyczna Francja - zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Twitter
REKLAMA

Stworzona w czasach prezydenta Sarkozyego Francuska Rada ds. Kultu Muzułmańskiego (CFCM) i niedawno utworzone Stowarzyszenie Islamu we Francji (Amif) mają połączyć siły i zgodnie z pomysłami prezydenta Macrona dać podwaliny pod islam francuski.

Islam francuski zamiast islamu we Francji ma być receptą na deradykalizację wyznawców tej religii. Czy jednak pomysł wtłoczenia islamu w ramy laickiej z zasady Republiki ma szansę? Islam to nie tylko dogmaty religijne, ale cały system społeczny z prawami szariatu, które nijak do laickości nie pasują.

Wydaje się, że albo sami muzułmanie uznają taki islam za nieautentyczny albo też religia ta szybko skonfliktuje się z niektórym zasadami świeckości państwa. Eksperyment warto jednak obserwować.

REKLAMA

Na razie dziennik „Le Monde” donosi o tym że w piątek 6 marca Mohammed Moussaoui, prezes CFCM i Hakim El Karoui, prezes Muzułmańskiego Stowarzyszenia Islamu we Francji (Amif) „postanowili zjednoczyć siły”. Rada to twór dość sztuczny i mało reprezentatywny dla całego islamu we Francji. Amif utworzono rok temu w celu lepszego uregulowania zasad finansowych dotyczących pielgrzymek do Mekki, czy biznesu halal.

Ramy wspólnego działania tych organizacji wyznaczyło przemówienie Emmanuela Macrona w Miluzie 18 lutego. Prezydent stwierdził, że chce ograniczyć „obce wpływy” na islam we Francji i poprosił muzułmanów o „plan działania”. Obydwie organizacje mają teraz utworzyć „jednolite stowarzyszenie na rzecz przejrzystego finansowania kultu muzułmańskiego”.

Chodzi tu zarówno o budowę nowych meczetów, finansowanie pielgrzymek do Mekki, jak i formację imamów. Na razie ustalono, że nowa struktura ma pozyskiwać środki z darowizn i zająć się finansowaniem formacji dla imamów. Struktura nie będzie na razie zajmowała się budową meczetów.

Tutaj istniałyby np. inne źródła finansowania, np. pieniądze z opłat za certyfikaty halal. Państwo nie może przekazywać pieniędzy budżetowych na cele religijne, ale i tu jest od dawna wykorzystywana furtka. Przy meczetach buduje się „centra kultury”, a na te państwo, regiony, czy departamenty mogą już dotacje przekazywać. Zachodzi tylko obawa, że pieniądze wezmą, ale nie… pokwitują.

REKLAMA