Sąd miejski w niemieckim Gelsenkirchen zdecydował, że komuniści będą mogli postawić pomnik ludobójcy Leninowi. Uchylił tym samym sprzeciw miasta i zezwolił na uczczenie komunistycznego tyrana.
Pomnik Lenina – zbrodniarza, odpowiedzialnego za śmierć dziesiątków milionów ludzi stanie w niemieckim mieście Gelsenkirchen. Inicjatorem wzniesienia go jest Marksistowsko-Leninowska Partia Niemiec.
Pomysłowi komunistów sprzeciwiały się władze miasta. Argumentowały, że pomnik ma stać zbyt blisko starego budynku kasy oszczędnościowo-pożyczkowej i obniżyłoby to jego historyczną wartość.
Tymczasem administracyjny sąd miejski odrzucił te argumenty, gdyż stwierdził, pomnik ze zbrodniarzem ma stać w odległości większej niż 10 metrów od budynku banku Deutsche Welle i zgodził się na zainstalowanie go
Komuniści przyjęli decyzję o uhonorowaniu jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości z wielką radością. „Kilka tygodni przed swoimi 150. urodzinami Władimir Iljicz Lenin po raz kolejny odniósł wielkie zwycięstwo” – napisali w komunikacie. Prace ruszą już 14 marca.
Lenin był nie tylko ludobójcą, ale tez pomysłodawcą zakładania na wielką skalę obozów koncentracyjnych i śmierci. To właśnie od niego, od bolszewików niemieccy naziści podpatrzyli ten pomysł.
Przeciwko upamiętnianiu ludobójcy protestuje m.in Marco Buschmanna miejscowy poseł do Bundestagu z Partii Wolnych Demokratów (FDP).
– Pomnik Lenina byłby hańbą dla Gelsenkirchen – oświadczył. – Lenin to masowe morderstwa i totalitaryzm.Każdy, kto chce wznieść pomnik Lenina, powinien zadać sobie pytanie, czy nadal wyznaje wartości liberalno-demokratyczne, czy nie – dodał.