
Świat panikuje przez koronawirusa. Rządy większości krajów walczą z „fake newsami” na ten temat. Z tego trendu wyłamuje się parlament Indii. Tam posłowie mówią obywatelom, że wirusa z Wuhan wyleczą… krowie placki i krowi mocz.
Tak twierdzi m.in. parlamentarzystka Suman Haripriya z Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) z Asamu.
– Koronawirus przenosi się drogą kropelkową i może zostać uleczony przy użyciu gaumutry (krowiego moczu) i krowich placków – powiedziała na posiedzeniu lokalnego parlamentu.
Według polityk święci hinduscy odprawiali modły przy ogniskach, wykorzystując jako paliwo suszone krowie placki. – I powietrze w promieniu pięciu kilometrów było oczyszczone. Nasz rząd również powinien tego spróbować – zaproponowała.
Wolą pić krowi mocz
Podobne zdanie w tej kwestii mają nacjonaliści z Indii. Choć oni akurat wolą pić krowi mocz niż palić krowie placki.
– W przypadku koronawirusa pacjenci powinni pić krowi mocz. Intonując mantry ku czci boga Śiwy – powiedział w wywiadzie dla „Times of India” lider radykalnej organizacji hinduistycznej Hindu Mahasabha Chakrapani Maharaj.
Politycy najwyraźniej inspirują obywateli, ponieważ w indyjskim Internecie popularnością cieszy się filmik, którego autorzy namawiają do picia moczu właśnie.
Wiara czyni cuda
– Cały świat jest przerażony koronawirusem. Jeśli ludzie zastosują krowi mocz i odchody, nie zarażą się – mówią mężczyźni na nagraniu na którym widać jak kąpią się w krowich ekskrementach.
Hindusi nie posiłkują się w tej kwestii jednak żadnym naukowym podparciem. Nie ma również przypadku pacjenta, który by ozdrowiał po takiej kuracji.
Źródło: PAP, Polsat News