Duda traci w sondażach. Termin wyborów może być przesunięty przez koronawirusa

Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP
Prezydent Andrzej Duda. Foto: PAP
REKLAMA

Andrzej Duda traci poparcie nawet w sondażach zleconych przez skrajnie propisowskie portale. Zupełnym przypadkiem po fali spadków notowań, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk powiedział, że termin wyborów może ulec zmianie. Powodem oficjalnym oczywiście jest epidemia koronawirusa.

Przy okazji informacji o sondażach rzuca się ostatnio w oczy regularny spadek poparcia dla obecnego prezydenta. Choć Andrzej Duda wciąż jest liderem z najwyższymi notowaniami, to jednak są one coraz niższe. Nawet skrajnie propisowskie wpolityce.pl musiało przyznać w ostatnich tygodniach ten fakt wielokrotnie.

Michał Dworczyk zaś w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” ogłosił właśnie, że jest możliwe przesunięcie terminu wyborów. Oczywiście, oficjalnie z powodu epidemii koronawirusa, który nadal nikogo w naszym kraju nie zabił, w przeciwieństwie do grypy.

REKLAMA

Mówiąc w kontekście epidemii koronawirusa, Dworczyk ocenił, że polskie prawo nie uwzględnia w ogóle żadnej epidemii. Mamy bowiem trzy stany nadzwyczajne: stan klęski żywiołowej, stan wyjątkowy i stan wojenny.

Nie mieliśmy jednak przepisów adekwatnych do obecnej sytuacji czy pozwalających na przygotowanie się do epidemii. Można było rozważyć wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, ale wówczas mielibyśmy do czynienia z rzeczywistym ograniczeniem praw obywateli i odsunęlibyśmy w czasie wybory – powiedział szef kancelarii premiera.

Gdyby rozwój wirusa nastąpił tak jak we Włoszech i objął w ten sposób np. całe województwo, a w kwarantannie byłyby całe gminy, to musielibyśmy myśleć o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej i odsunięciu wyborów – dodał Dworczyk.

Źródła: tvp.info/nczas.com

REKLAMA