Podparyski Disneyland ma nową „atrakcję”. Pierwszy przypadek koronawirusa

Okolice francuskiego Disneylandu Fot. Wikipedia
REKLAMA

Tym razem nowa „atrakcja” raczej zwiedzających nie przyciągnie. Na terenie Parku Rozrywki Disneyland we Francji odnotowano obecność zachorowania na koronawirusa. Park pozostaje jednak na razie czynny.

Zarażenie Covid-19 stwierdzono u pracownika zajmującego się na co dzień konserwacją urządzeń w Disneylandzie. Poinformował o tym w poniedziałek 9 marca rzecznik parku. Dodał, że osoba ta nie miała bezpośredniego kontaktu z gośćmi.

Disneyland w departamencie Seine-et-Marne odwiedza średnio w ciągu roku 15 milionów ludzi. Park ma pozostać jednak otwarty, a zapewne nie bez wpływu na tą decyzję jest możliwa utrata zysków. Ta jednak i tak będzie, bo wiadomości tego typu wywołują strach turystów.

REKLAMA

We Francji odnotowano już 1126 przypadków zarażenia i 19 ofiar śmiertelnych. Francja w tej statystyce zajmuje drugie miejsce w Europie, po Włochach. W niedzielę 8 marca wprowadzono zakaz organizowania imprez z udziałem powyżej 1000 osób.

Mecz Ligi Mistrzów PSG z Borussią Dortmund odbędzie się np. bez udziału widzów, a francuskie koleje SNCF, dały podróżnym możliwość rezygnacji z jazdy i zwrotu biletów bez żadnych dodatkowych kosztów.

Źródło: France Info

REKLAMA