PILNE! Biedronka, Lidl i Auchan oblężone! To koronawirus czy koniec świata?

sieci handlowe/Biedronka i Lidl/fot. flickr.com/Wikimedia Commons (kolaż)
Biedronka i Lidl/fot. flickr.com/Wikimedia Commons (kolaż)
REKLAMA

Polacy rzucili się do sklepów takich jak Biedronka, Lidl czy Auchan i robią zapasy. Można by pomyśleć, że zbliża się koniec świata. Koronawirus jest w 80 proc. przypadków łagodny. Mimo to Polacy wystraszyli się go nie na żarty.

Aż o 95 proc. wzrosła sprzedaż ryżu, o 84 proc. mąki – wynika z najnowszych danych firmy Nielsen. Koronawirus straszy z każdego medium, a Polacy zachowują się jak prepersi czekający na koniec świata.

Duże sklepy zdawały się jednak być na to przygotowane. Na półkach nie brakuje towarów. To co znika szybko jest uzupełniane.

REKLAMA

Wielkość zakupów zaczęła wzrastać od odnotowania pierwszego przypadku zakażenia w naszym kraju. „Okazuje się, że Polacy rzucili się do sklepów. Wartość całego koszyka tzw. produktów FMCG – czyli artykułów spożywczych, proszków, kosmetyków – wzrosła o 17 proc., na podobnym poziomie zarówno dla produktów spożywczych, jak i kosmetyków oraz chemii” – podaje „Gazeta Wyborcza”.

Najbardziej pożądany jest obecnie żel antybakteryjny. Tylko w ostatnim tygodniu lutego sprzedano blisko 480 tys. sztuk.

Wzrosła też sprzedaż środków czystości: mydła o 66 proc. i papieru toaletowego o 24 proc.

Premier Mateusz Morawiecki co prawda apeluje o to, by nie robić zapasów, ale atmosfera paniki robi swoje. Cóż, najwyżej epidemia minie, a Polacy przez kolejny rok będą jeść głównie zakupiony pod koniec zimy ryż…

Źródło: PAP

REKLAMA