Doradca GIS sam kpi z zamykania kin i teatrów. „Czym się różni koronawirus od przeziębienia? Nazwą”

Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, doradca GIS / Fot. PAP
Prof. Włodzimierz Gut, wirusolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, doradca GIS / Fot. PAP
REKLAMA

Niedawno na Twitterze Jacek W. Bartyzel skrytykował zamykanie przez rząd kin i teatrów. Teraz także Włodzimierz Gut, doradca GIS, przyznaje, że to bezsensowne działanie.

Włodzimierz Gut, doradca GIS, był gościem Roberta Mazurka. Ekspert wypowiadał się nt. paniki związanej z koronawirusem.

– Dla niektórych koronawirus jest przerażający. Ruch światowy powoduje, że na jednym końcu jest katar, który pojawi się na drugim końcu. Boimy się, że jest obcy – mówił na antenie radia.

REKLAMA

Gut przyznał, że zamykanie kin i teatrów nie ma większego sensu. Przypomnijmy, że rząd zrobił to, choć przecież nie są to instytucje państwowe.

– Jeden przypadek koronawirusa w mieście milionowym nie jest w stanie obiec wszystkich kin i teatrów – powiedział gość Roberta Mazurka.

Może Gut powinien uświadomić to Mateuszowi Morawieckiemu? Co prawda wywiad miał miejsce przed decyzją o zamknięciu tych miejsc, ale to tylko pokazuje brak logiki w działaniach rządu. Doradca GIS przypomina też, że koronawirus jest stosunkowo niegroźny.

– Pani profesorze, to czym się różni wirus, koronawirus od zwykłego przeziębienia lub grypy? – zapytał gościa Mazurek.

Nazwą – odpowiedział Włodzimierz Gut.

To jest najprawdopodobniej najlepsze podsumowanie dla tych, którzy oszaleli przez koronawirusa.

Źródło: RMF24

REKLAMA