Więzienia nie resocjalizują dżihadystów. Co robić kiedy odbędą już wyroki?

Cela, więzienie.
Zdj. ilustracyjne - więzienie. Foto: wikimedia
REKLAMA

Komisja prawna francuskiego Zgromadzenia Narodowego zajmuje się projektem ustawy, która ma regulować postępowanie wobec wychodzących z więzień na wolność dżihadystów. W najbliższych latach zakłady karne we Francji opuszczą dziesiątki osób związanych z islamskim terroryzmem.

Na łamach „Le Figaro” deputowany Partii Republikanie Guillaume Larrivé alarmuje, że do 2022 roku z więzień po odbyciu wyroków wyjdzie 140 francuskich dżihadystów. Wzywa też rząd do podjęcia działań w celu „rozbrojenia tych żywych bomb”.

Więzienia nie resocjalizują dżihadystów i nie spełniły deradykalizacyjnej roli. Wręcz przeciwnie. Nawet osoby podejrzewane o niski stopień radykalizacji, w więzieniach przeszły niejako wyższą szkołę utrwalenia swoich islamistycznych przekonań.

REKLAMA

Ich wyjście grozi eksplozją nowej fali terroru „dziś, jutro lub pojutrze” – mówił deputowany Larrive. Pod koniec lutego pojawił się w tej sprawie projekt ustawy Republikanów. Chodzi w nim o przyjęcie „nowych prawnych środków nadzoru sądowego”, które pozwolą monitorowanie osób opuszczających więzienia.

Ustawa wyznaczałaby ustanawia ścisłe przepisy dla każdego terrorysty opuszczającego więzienie. Musiałby stawiać się na każde wezwanie kuratora, podawać informacje o każdej zmianie miejsca zamieszkania o uzyskiwać na to zezwolenie. Dotyczy to także zmiany zatrudnienia, czy wyjazdu za granicę.

Deputowani chcieliby też ewentualnie rozszerzyć zakres takich środków prewencji o np. obowiązek okresowego meldowania się na policji, zakaz nawiązywania kontaktu z pewnymi osobami, czy nawet bywania w w niektórych miejscach. Dodatkowo istniałaby możliwość monitorowania pobytu byłych więźniów przez np. zakładanie im czasowo elektronicznych bransoletek.

W 2015 r. wiceprzewodniczący Republikanów Éric Ciotti proponował już projekt „francuskiego Guantanamo”. Rządząca większość propozycje odrzuciła. Los nowego projektu też może być podobny. Realny problem i zagrożenie jednak istnieją i w najbliższych latach staną się dla Francji kwestią palącą.

Źródło: Valeurs/ Le Figaro

REKLAMA