Minister Błaszczak zdecydował. Wojsko pojawi się na polskich lotniskach. Będą to żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej.
Minister obrony Mariusz Błaszczak zdecydował, by przy pomiarze temperatury oraz gromadzeniu i segregacji kart lokalizacyjnych przylatujących do Polski pasażerów, Urzędowi Lotnictwa Cywilnego pomagali żołnierze WOT.
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej będą obecni na 14 polskich lotniskach.
Zdecydowałem o skierowaniu @terytorialsi do wsparcia Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Żołnierze WOT na 14 lotniskach będą pomagać przy pomiarze temperatury oraz gromadzeniu i segregacji kart lokalizacyjnych pasażerów przylatujących do Polski.
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) March 12, 2020
– Pojawienie się na lotniskach żołnierzy WOT nic z punktu widzenia pasażerów nie zmienia – powiedział Horała.
Wyjaśnił, że prowadzony na lotniskach pomiar temperatury, czy zbieranie kart lokalizacyjnych od przylatujących do Polski, wykonywane jest siłami pracowników lotnisk, firm współpracujących i przy wsparciu Straży Granicznej.
– Wzrost liczby testowanych kierunków spowodował, że siły służb lotniskowych i Straży Granicznej mogły okazać się niewystarczające. Teraz w tej roli wspierającej będą żołnierze WOT. Pojawią się oni na lotniskach zgodnie z potrzebami danego portu – powiedział.
Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk zapowiedział, że procedurą pomiaru temperatury i wypełniania kart lokalizacyjnych zostaną objęci wszyscy przylatujący.
– Tak, jak stopniowo wprowadzaliśmy karty lokalizacyjne na kolejne kraje objęte epidemią koronawirusa, tak teraz będą one rozdawane wszystkim przylatującym do Polski z zagranicy – powiedział Horała.
Dworczyk przekazał w czwartek, że procedura objęcia wszystkich pasażerów z lotów międzynarodowych pomiarem temperatury oraz wypełnianiem kart lokalizacyjnych wprowadzana jest od dwóch dni, ale jeszcze w środę nie wszystkie loty były kontrolowane. Podkreślił jednocześnie, że procedurą nie zostaną objęte loty krajowe.
Nowy koronawirus SARS-Cov-2 wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Objawia się ona najczęściej gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni i zmęczeniem. Podejrzewa się, że do zarażenia koronawirusem, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, doszło w Chinach pod koniec 2019 r. na targu w Wuhan, stolicy prowincji Hubei.
Źródło: PAP