
1,5-roczna dziewczynka wypadła z okna na trzecim piętrze. W Szpitalu okazało się, że jest zakażona koronawirusem. Jej matka była nietrzeźwa, a ojciec spał. Teraz rodzina przebywa na kwarantannie.
1,5-roczna dziewczynka otworzyła okno na trzecim piętrze. Wypadła z niego na podwórko kamienicy przy ul. 6 Sierpnia w Łodzi. W stanie ciężkim przewieziono ją do do szpitala. Tam okazało się, że jest też zakażona koronawirusem.
Stan dziewczynki wciąż jest bardzo poważny i wynika z obrażeń odniesionych w wyniku upadku, a nie z choroby. Obecnie przebywa w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki.
Matka nietrzeźwa, ojciec spał
– W momencie zdarzenia w domu byli rodzice. Ojciec, który opiekował się dziećmi, najpewniej przysnął. Matka, znajdowała się w innym pomieszczeniu – mówi mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
– Z bardzo wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej 5-latek otworzył uchylone okno, z którego z trzeciego piętra wypadła 18-miesięczna dziewczynka – dodaje policjantka.
Dziećmi opiekował się ojciec, który przysnął. W sąsiednim pomieszczeniu znajdowała się matka, która miała w organizmie 0,8 promila alkoholu.
Dziewczynka upadła na beton. Życie uratowały jej najprawdopodobniej sznurki na których rozwiesza się pranie.
Rodzina przebywa na kwarantannie
Jak się okazało dziewczynka była zakażona koronawirusem. Ojciec przyznał, że dwa tygodnie temu spotkał się ze znajomymi, którzy wrócili z Włoch.
– Mężczyzna skarżył się na kaszel, dlatego decyzją inspektora sanitarnego razem z żoną został poddany testom na koronawirusa. Pięcioletni syn trafił do dziadków – mówi Kącka.
Babcia dziewczynki i jej 5-letni brat są pod nadzorem epidemiologicznym. Rodzice trafili na kwarantannę i przeprowadzono u nich test. Ojciec jest zdrowy.
Źródło: TVN24