
Co ci ludzie mają w głowach? W jeden z warszawskich Biedronek doszło do karczemnej awantury. Klientka miała za złe kasjerce, że ta siedzi na kasie w masce i rękawiczkach. „To czyste sianie paniki” – miała krzyczeć kobieta.
Jak podaje „Super Express” w jednej z Biedronek w Warszawie doszło do awantury. Gdy jedna klientka podeszła z koszykiem do kasy, zauważyła kasjerkę w masce i rękawiczkach. To kobiecie się nie spodobało.
– Sieje pani panikę przez swój ubiór – miała krzyczeć kobieta.
– Wstyd mi za takich ludzi. Widać nie zdają sobie do końca sprawy z tego co się dzieje i nie rozumieją tego, że ktoś się boi. Dlatego nie chce się narażać. Czy naprawdę tak ciężko w takich chwilach zrozumieć drugiego? – pisze jedna z internautek, komentując zajście w sklepie.
Sieć Biedronka trzyma rękę na pulsie i zareagowała na obecną w kraju sytuację epidemiologiczną. Dlatego w lokalach przy kasach są nawilżane chusteczki i podajniki z płynem dezynfekującym dla klientów w strefie wejścia.
Dodatkowo cały personel sklepu co 30 minut myje ręce dezynfekującym płynem.
Źródło: Super Express