
„Niestety trzeba powiedzieć, że nie są to dobre rozwiązania” – tak pakiet antykryzysowy proponowany przez rząd komentuje w rozmowie z „Polską The Times” Sławomir Mentzen, ekonomista i polityk Konfederacji.
Wiele kontrowersji wzbudziła propozycja rządu, by przedsiębiorcy w czasie zastoju kraju z powodu koronawirusa, mogli zawiesić składki ZUS na trzy miesiące. Tylko zawiesić, a nie ich po prostu w tym czasie nie płacić.
– Propozycja odroczenia ZUS-u na trzy miesiące jest po prostu betonowym kołem ratunkowym dla przedsiębiorców. Jeżeli za trzy miesiące właściciele firm nagle będą musieli zapłacić ZUS za okres, kiedy nie prowadzili tak naprawdę żadnej działalności, to ich firmy upadną – mówi Mentzen.
– Nie ma żadnych deregulacji, nie ma odroczenia wielu terminów składania różnych oświadczeń, czy deklaracji. Nie ma zapowiedzi zawieszenia kontroli skarbowych, przedłużenia terminu składania sprawozdań finansowych – kontynuuje.
Przykład Węgier
Mentzen zauważa, że propozycje polskiego rządu nie mogą równać się na przykład z tym, które przedstawili Węgrzy. Madziarzy do sprawy podeszli o wiele poważniej
– Oni w ogóle zwalniają przedsiębiorców z obowiązku płacenia składek na ubezpieczenie społeczne w trakcie epidemii. Niektóre państwa nie dość, że zawieszają pobór podatków, to jeszcze zwracają podatek pobrany od przedsiębiorców w ostatnich miesiącach. To byłoby realne, prawdziwe wsparcie ludzi, prowadzących biznesy w czasie kryzysu – porównuje polityk Konfederacji.
Branże: hotelarska, rozrywkowa, sportowa, kulturalna i związana z transportem pasażerskim -nie muszą płacić w ogóle składek.
Pozostałe branże zwolnione ze składki emerytalnej, zdrowotna ograniczona do minimum.
Moratorium trwa do 30 czerwca 2020#Węgry #kropka_hu #koronawirus— Dominik Héjj (@kropka_hu) March 18, 2020
Wizja Mentzena
– Jestem całkowicie przekonany, że w tej chwili, jak nigdy wcześniej, potrzebujemy eksplozji polskiej przedsiębiorczości. A regulacje proponowane przez rząd w tym momencie tę eksplozję krępują. Bez przedsiębiorczości nie będzie pracy, nie będzie firm i kryzys będzie się pogłębiał – analizuje.
Jakie ma propozycje dla rządu? – Rząd powinien zacząć od zdjęcia ograniczeń z przedsiębiorców. Weźmy taki przykład – mamy restaurację, która próbuje w tej chwili przestawić się na dowożenie jedzenia na wynos. Zatrudnienie człowieka, który będzie jeździł samochodem, wymaga przeprowadzenia szkoleń BHP, przyniesienia przez tego pracownika sterty przeróżnych zaświadczeń. To generuje potężne obciążenia, nie tylko finansowe, dla przedsiębiorców. Państwo, zawieszając takie obowiązki, nie straciłoby nic, a przedsiębiorcy mieliby łatwiej, mogliby skupić się na o wiele ważniejszych kwestiach.
Mentzen uważa też, że należy natychmiast odbiurokratyzować wszelkie procedury. – Przecież wniosek o odroczenie ZUS-u ma – razem z załącznikami – kilkanaście stron! Chodzi o to, żeby pomoc przyznawać szybko, natychmiastowo, a nie po spełnieniu nie wiadomo ilu biurokratycznych przepisów. Ale podkreślam, że oprócz działań, na które trzeba wydawać pieniądze, jest mnóstwo działań, które można poczynić bezkosztowo – wskazuje.
– Prawda jest niestety taka, że działania naszego rządu, nazywane ochroną przedsiębiorców przed skutkami walki z koronawirusem, są bardzo zachowawcze i zupełnie niewystarczające – mówi Metnzen w rozmowie z „Polską The Times”. Cały wywiad do przeczytania TUTAJ.