Wprowadzone w niektórych krajach ograniczenia dotyczą organizacji ślubów i pogrzebów. Te pierwsze można ewentualnie przełożyć, zwłaszcza w Wielkim Poście, te drugie raczej nie…
We Francji ceremonie ślubne zostały czasowo odwołane przez merów do 15 kwietnia. Zarządzenie krajowe zezwala na śluby „nadzwyczajne,” ale nikt za bardzo nie wie, o co chodzi. Pogrzeby muszą się jednak odbywać, ale bez udziału żałobników.
W czasie wywiadu z premierem Francji Édouardem Philippem na antenie France 2 padło pytanie: „Czy mogę iść na pogrzeb przyjaciela?”. Premier odpowiedział: „To, co powiem, jest okropne do usłyszenia, ale muszę sprostać wymogom mojej pracy i dlatego odpowiem. Nie!”
Rzeczywiście takie słowa są trudne do zaakceptowania. To wywrócenie do góry nogami naszej kultury, cywilizacji i tradycji. Francuzi są jednak praktyczni…
Od pewnego czasu znajomi z Francji otrzymują wzmożone mailowe propozycje „zadbania o swój pochówek”. Dodatkowo zachęca się ich, aby podjęli taką decyzję, bo odciąży to od zmartwień rodzinę. Oferty takie bywały i wcześniej, ale teraz owa materialna praktyczność i komercjalny zmysł budzą dodatkowo grozę.
Cérémonie sans fleurs, ni plaque. Deux chaises d'écart entre chaque membre de la famille… les pompes funèbres s'occupent des morts du #coronavirus sans protection > https://t.co/uZgsEBdUxF pic.twitter.com/dtRhlY8wMT
— Le Parisien (@le_Parisien) March 20, 2020
Zresztą firmy pogrzebowe zmieniły swoją ofertę. W Paryżu wyjaśniają, że nie będzie żadnego transportu osób na cmentarz. Proponują ceremonie bez składania kwiatów, kondolencji i co najwyżej dwa oddalone od siebie krzesła dla najbliższych członków rodziny.
Znana dziennikarka Annick Cojean zamieściła niedawno na Twitterze zdjęcie przedstawiające pogrzeb w kościele Saint-Germain-des-Prés w Paryżu, na którym nie ma żadnego żałobnika…
Tristesse infinie des obsèques en temps de confinement à l’église Saint-Germain. Personne. Personne n’est venu. Et au sein du minuscule noyau qui accompagne la défunte, on n’ose ni s’embrasser, ni même s’enlacer. pic.twitter.com/S45N7kHDU4
— cojean annick (@AnnickCojean) March 17, 2020
Internauci komentują, że „nie warto umierać w czasach epidemii”. Inni żałują, że dekrety rządowe, nawet pod karą grzywny, nie są w stanie śmierci zastopować?