Został skazany za groźby. Okazał się współwinnym zabójstwa

Cela, więzienie.
Zdj. ilustracyjne - więzienie. Foto: wikimedia
REKLAMA

Sąd Apelacyjny zmienił wyrok w sprawie mężczyzny skazanego za groźby. Wstrząsająca prawda wyszła na jaw.

Mateusz K. został skazany na 25 lat więzienia za zabójstwo dwóch osób. Sprawa jest o tyle zaskakująca, że Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zupełnie zmienił wyrok sądu I instancji.

Sąd I instancji uznał K. winnego zaledwie grożenia w celu wymuszenia pieniędzy. Jednak prokuratorzy i rodziny ofiar nie dały za wygraną.

REKLAMA

W trakcie śledztwa ujawniono wstrząsające kulisy wydarzeń z kwietnia 2015 roku. Chodzi o podwójne zabójstwo w Zgorzelcu w jednym z kasyn.

K. i Piotr G. mieli oblać dwóch mężczyzn benzyną, a następnie podpalić, doprowadzając do ich śmierci. – Ustalenia prokuratury wskazywały, że mężczyźni wspólnie przyjechali na miejsce zdarzenia. Mateusz K. miał przy sobie kanister z benzyną, który przekazał drugiemu sprawcy, a ten po wylaniu jego zawartości na pokrzywdzonych podpalił ciecz – wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski.

Piotr G. został prawomocnie skazany za zabójstwo osób ze szczególnym okrucieństwem na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Jednak K. uniknął odpowiedzialności.

Wobec niego toczyło się odrębne postępowanie. A jego zwieńczeniem był wyrok Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, który stwierdził, że K. zaledwie groził w celu wymuszenia zwrotu wierzytelności.

Za grożenie w celu wymuszenia K. został skazany na zaledwie dwa lata więzienia. Dopiero Sąd Apelacyjny we Wrocławiu uwzględnił apelacje prokuratury i pełnomocnika jednego z oskarżycieli posiłkowych, skazując Mateusza K. na karę 25 lat pozbawienia wolności.

Wyrok jest prawomocny, ale jego egzekucja może okazać się problemem. K. bowiem… zniknął.

Jego aktualne miejsce pobytu pozostaje nieznane. Prawdopodobnie ukrywa się za granicą.

Źródło: Polsat News

REKLAMA