
Policjanci są rzeczywiście na pierwszej linii pilnowania przestrzegania wprowadzonych w różnych krajach norm sanitarnych. Szuka się tu ich jak najlepszego zabezpieczenia, a pomysły bywają różne…
Szef policji w kanadyjskiej miejscowości Laval w prowincji Quebec, Pierre Brochet postanowił zabezpieczyć swoich policjantów w możliwie najlepszy sposób. Obawia się, że trzeba będzie żyć i działać w nowej sytuacji pandemii nawet przez kilka najbliższych miesięcy. Tymczasem w szeregach policji rośnie absencja, bo niektórzy obawiają się zarażenia.
Pomysłem są nowe, lepiej zabezpieczające uniformy ochronne. W tym przypadku skrzyżowanie stroju pszczelarza ze strojem członka Ku-Klux-Klanu. Jeśli to drugie skojarzenie weźmie górę, w Kanadzie postępowego premiera Trudeau, pomysły policji z Lavale raczej się nie ostoją.
Bardziej na poważnie, w policji kanadyjskiej wprowadzono rzeczywiście surowe normy higieny. Po każdej zmianie dezynfekuje się radiowozy, policjanci noszą maski przeciwgazowe N95, dostali też nitrylowe rękawiczki i okulary ochronne jako osobiste wyposażenie.
Funkcjonariuszom zalecono też zgolenie bród, by zapewnić lepszą skuteczność działania masek. Przykład dał sam komendant Brochet, który brodę nosił od 25 lat; co widać na poniższym tweecie:
@CTVMontreal Pierre Brochet, Dir. Laval Police: 30 year old woman arrested for making threats on social media against police officer pic.twitter.com/7jn6VkEi06
— Holly Haimerl (@HHollyH) May 8, 2017
Tymczasem razem z kryzysem przybywa sytuacji potencjalnie niebezpiecznych. Ostatnio zatrzymana po przylocie z Calgary osoba, którą miano przewieźć na posterunek, zaczęła… opluwać policjantów w wozie patrolowym.
Policja spodziewa się, że przedłużanie się kryzysu wywołanego pandemią może tworzyć wiele niebezpiecznych sytuacji na przyszłość, a utrzymanie porządku publicznego stanie się z czasem trudniejsze.
Źródło: TVA Nouvelles