Życie w dobie koronawirusa. Biskup dopuszcza spowiedź przez telefon

Penitent u spowiedzi/fot. ilustracyjne/fot. PAP/Marcin Bielecki w dobie koronawirusa
Penitent u spowiedzi/fot. ilustracyjne/fot. PAP/Marcin Bielecki
REKLAMA

Zgodnie z nauczaniem Kościoła katolickiego spowiedź przez telefon jest niedopuszczalna. Jednak biskup Reinhold Nann z Caravelí w Peru postanowił w dobie koronawirusa dopuścić taką możliwość.

Władze Peru wprowadziły spore ograniczenia w życiu społecznym w związku z epidemią koronawirusa. Dotyczy to także tamtejszego Kościoła. Msze św. są odprawiane bez udziału wiernych.

Ponadto wytyczne dla duszpasterzy opublikował m.in. pochodzący z Niemiec bp Reinhold Nann z Caravelí na południu Peru. W dekrecie z 15 marca zalecił, aby kościoły pozostały otwarte dla prywatnej modlitwy wiernych. Ponadto zalecił transmisję Mszy św. w internecie. Na tym jednak nie koniec. Biskup dopuścił także spowiedź przez telefon.

REKLAMA

Sęk w tym, że od wieków nauczanie Kościoła wyklucza udzielanie sakramentów na odległość. W przeszłości odrzucano już sakrament pokuty w formie epistolarnej, telefonicznej czy internetowej. Spowiedź zakłada bowiem kontakt osobowy. Wymagane jest uczestnictwo fizyczne i duchowe.

Jednak profesor prawa kanonicznego z Uniwersytetu Laterańskiego Giorgio Giovanelli przekonywał w rozmowie z agencją prasową CNA, że papież mógłby wydać zgodę na spowiedź telefoniczną. Jak twierdził, argumenty przeciwko takiej formie są dziś już nieaktualne.

Źródło: die-tagespost.de

REKLAMA