„Piękny” prezent urodzinowy dla knura Weinsteina: pierwszy dzień za kratami i broszura o wykorzystywaniu seksualnym

Harvey Weinstein. Foto: PAP
Harvey Weinstein. Foto: PAP
REKLAMA

Harvey Weinstein, producent filmowy skazany za gwałty, zaczął odsiadywanie wyroku. Pierwszy dzień w więzieniu był dniem jego 68. urodzin.

Weinstein, nazywany przez zmarłego reżysera Żuławskiego „największym knurem Hollywood”, został skazany na 23 lata pozbawienia wolności za gwałty.

Pierwszy dzień za kratami okazał się być jednocześnie dniem jego 68. urodzin. Weinsteina skazano 26 lutego i od tego czasu, ze względu na stan zdrowia, przebywał w szpitalu Bellevue w Nowym Jorku. Teraz przewieziono go do więzienia o zaostrzonym rygorze bezpieczeństwa w Alden w stanie Nowy Jork.

REKLAMA

Weinstein wszechstronnie poinstruowany

Tam strażnicy mieli przygotowaną dla niego niespodziankę –  „piękny prezent urodzinowy”. Była to broszura na temat wykorzystywania seksualnego, zatytułowana „Zapobieganie wykorzystywaniu seksualnemu w więzieniach; co więźniowie muszą wiedzieć.

Mimo całej okrutnej, ale sprawiedliwej ironii, władze więzienia nie zrobiły tego, by upokorzyć Weinsteina. Jest traktowany tak, jak wszyscy inni więźniowie. Każdy z nich otrzymuje podobną broszurę pierwszego dnia pobytu w zakładzie karnym.

Później Weinsteina poddano oględzinom mającym wykazać, czy może w więzieniu wykorzystywać seksualnie innych osadzonych.

Weinsteinowi pokazano również wideo instruktaż, jak unikać samobójczych myśli. Były producent ma trzymać przy sobie ten film przez cały czas pobytu w miejscu odosobnienia, czyli właściwie do śmierci.

68-letni Weinstein został skazany na 23 lata więzienia. Dopiero po 20. może się ubiegać o warunkowe zwolnienie.

Groźby, gwałty… – tak przez 30 lat

Tyle, że – przypomnijmy – czekają go jeszcze procesy w Kalifornii. Tam oskarżany jest o molestowanie i wykorzystywanie swej pozycji do zmuszania kobiet, by świadczyły mu „usługi seksualne”.

Weinstein został skazany za dwa udowodnione gwałty – pierwszy w 2013 roku na początkującej wówczas aktorce Jessice Mann oraz za wymuszenie w 2006 roku aktu seksualnego na asystentce Mimi Haleyi.

Skandal z Weinsteinem wybuchł w 2017 roku. Wtedy to „New York Times” i „The New Yorker” ujawniły, że przez ponad 30 lat producent filmowy wykorzystywał aktorki i zmuszał je do seksu grożąc, że zrujnuje im karierę.

Po pierwszych doniesieniach o przestępstwach Weinsteina ujawniło się mnóstwo kobiet, które również zaczęły oskarżać znanego producenta. Zaowocowało to powstaniem ruchu #MeToo, który zrzesza kobiety walczące z seksualnym wykorzystywaniem i ujawniające, jak same padły jego ofiarą.

Jedną z nich ma być polska modelka Kaja Sokoła.

REKLAMA