
Epidemia koronawirusa potrwa łącznie około 10 tygodni – mówi belgijski wirusolog Marc Van Ranst, który dokonał tego oszacowania na podstawie danych zebranych z Chin.
Marc Van Ranst jednocześnie ostrzegł, że liczba zakażonych i pacjentów szpitali gwałtownie wzrośnie w najbliższych dniach.
Jak powiedział w telewizji VRT, koronawirus będzie zakażał ludzi w Belgii w nadchodzących tygodniach, a w nadchodzących dniach pochłonie jeszcze więcej ofiar niż wcześniej. Wskazuje jednak, że w następnym kroku sytuacja ustabilizuje się.
Van Ranst w swoich obliczeniach wziął też pod uwagę czas trwania epidemii grypy w Belgii. „Trwa to 10 tygodni. Widzimy, że epidemia w Wuhan trwała podobnie i tak samo będzie z nami” – wskazała. Nie był jednak w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy nastąpi szczyt zakażeń.
Kiedy to się skończy?
Co oznacza jednak prognoza Marca Van Ransta, jeśli chodzi o konkretne daty? Jak liczyć początek epidemii – od pierwszego zachorowania, ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego czy stanu epidemii?
W przypadku Polski pierwszy przypadek Covid-19 został ogłoszony 4 marca, 10 tygodni upływa więc 13 maja, czyli akurat w dniu, gdy według planów miały skończyć się matury. Gdyby epidemia miała trwać w tym czasie, raczej mało prawdopodobne, by odbyły się one w planowanym terminie.
Stan zagrożenia epidemicznego rząd ogłosił 13 marca. 10 tygodni od tej daty upływa 22 maja. Z kolei stan epidemii został ogłoszony tydzień później, czyli 20 marca. Dziesięciotygodniowy termin prognozowany przez Marca Van Ransta upłynął by więc 29 maja. Tak czy inaczej, wcześniej niż w maju epidemia się według niego nie skończy.
Dobowy rekord
558 nowych zakażeń koronawirusem stwierdzono w Belgii w ciągu ostatnich 24 godzin. Zmarło 16 kolejnych osób – poinformowały w sobotę belgijskie władze. Jest to najwyższy dobowy wzrost liczby zakażeń Covid-19 odnotowany od początku epidemii.
Liczba osób, u których stwierdzono do tej pory występowanie SARS-CoV-2, wynosi 2815. Rzeczywista liczba zakażeń jest prawdopodobnie jednak wyższa. W całym kraju z powodu powikłań po przejściu Covid-19 zmarło 67 osób.
238 pacjentów jest na oddziałach intensywnej terapii, o 74 więcej niż w piątek. 153 pacjentów jest podłączonych do respiratorów, co stanowi wzrost o 53.
Jak dotąd 204 pacjentów wypisano ze szpitali. Całkowita liczba hospitalizowanych pacjentów wynosi obecnie 1089.
Ograniczenia do 5 kwietnia
Władze podkreślają, że w szpitalach nie brakuje łóżek – kraj ma ich 1900 na oddziałach intensywnej terapii.
W Belgii w środę o godz. 12 zaczęły obowiązywać specjalne procedury dotyczące wychodzenia z domu i przemieszczania się w związku z pandemią koronawirusa. Ograniczenia dotyczące całej ludności mają potrwać co najmniej do 5 kwietnia.
PAP/PJ