Jakub Kulesza poinformował o „kuriozalnym posiedzeniu konwentu seniorów”. Zwrócił uwagę, jak rząd PiS łamie prawo wprowadzając kolejne nieprzepisowe zasady w Sejmie. Parlament zaś zostanie „wyłączony z procesu stanowienia prawa”.
Jakub Kulesza powiedział, że odbyło się „kuriozalne posiedzenie konwentu seniorów”.
– Posiedzenie było kuriozalne, ponieważ pani marszałek, prezydium Sejmu, nie miało informacji z kancelarii premiera co do dalszych działań, które wpływają na decyzje, które właśnie omawialiśmy. Dlatego musieliśmy robić przerwy, słuchać wystąpień pana premiera, potem wracać do dyskusji – powiedział Kulesza.
– W zasadzie dalej nie wiemy na czym stoimy. Co było słychać po konferencji prasowej pani marszałek, na której padały rzeczy zgoła odmienne od tego, co ustalaliśmy – dodał poseł Konfederacji.
– Niestety, prezydium Sejmu zdecydowało się na złamanie prawa i regulaminu Sejmu. Pięciu z sześciu członków prezydium się na to zgodziło a szósta nie zaprotestowała. Jesteśmy legalistami. Uważamy, że sytuacja wymaga nadzwyczajnych środków i dla tych środków trzeba zmienić to prawo. Ale zmienić, a nie łamać. Rzucają się w oczy podwójne standardy. Z jednej strony prezydium sejmu chce łamać prawo […] i zmieniać wbrew regulaminowi tryb posiedzenia na zdalny. Regulamin obecnie tego nie przewiduje – wyjaśnił.
– Z drugiej strony PiS chce organizowania wyborów na kilkanaście, kilkadziesiąt milionów obywateli. Boimy się o życie i zdrowie posłów, ale „obywatele, zostańcie w domu i idźcie na wybory”. To jest schizofrenia, która mi osobiście nie mieści się w głowie, zwłaszcza w kontekście tego, co usłyszeliśmy od premiera, czyli ograniczenia zgromadzeń do dwóch osób – podkreślił.
Ponadto Sejm ma być w praktyce „wyłączony z procesu stanowienia prawa”. – I to z pominięciem konstytucyjnych trybów. W konstytucji są nadzwyczajne tryby, po to zostały wpisane, na takie okoliczności – stwierdził.
Posłowie Krzysztof Boska i Grzegorz Braun także ustosunkowali się do działań marszałek Witek. Nagranie poniżej.